Arkadiusz Milik bez debiutu w Leverkusen za... błędy z przeszłości

Arkadiusz Milik nie zadebiutował w barwach Bayeru Leverkusen w sobotnim meczu z Eintrachtem Frankfurt, otwierającym rundę wiosenną na boiskach niemieckiej Bundesligi. Fakt ten jednak dziwić nie może.

Bayer Leverkusen pewnie pokonał Eintracht Frankfurt (3:1) w sobotnim meczu Bundesligi, a jedną z bramek dla Aptekarzy zdobył w tym meczu Sebastian Boenisch. W kadrze zespołu Sami'ego Hyypii zabrakło z kolei innego z Polaków, Arkadiusza Milika, którego wielu przymierzało do debiutu na niemieckich boiskach. Ten jednak nie mógł nastąpić z powódek kierowanych regulaminem rozgrywek.

Dlaczego? Milik w swoim pożegnalnym występie w barwach Górnika Zabrze z Wisłą Kraków przy Reymonta strzelił bramkę, a po chwili wyleciał z boiska za brutalny faul na Michale Czekaju. Młody napastnik za ten występek został zawieszony przez PZPN na dwa mecze. Częściowo karę odpokutował, pauzując w wieńczącej rundę jesienną rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy z Lechią Gdańsk, a drugą jej część musiał odbyć w sobotę.

Z tego też powodu utalentowanego 18-latka zabrakło w kadrze meczowej drużyny z BayArena. Mecz reprezentant Polski oglądał w towarzystwie swojego brata Łukasza i delegacji, która do Niemiec przybyła z Zabrza. Mógł mieć powody do zadowolenia, bo w szlagierowej potyczce wicelider Bundesligi pokonał plasujących się dwie pozycje niżej piłkarzy z Frankfurtu i nie pozwolił prowadzącemu w tabeli Bayernowi Monachium powiększyć przewagi.

Bardzo dobre recenzje za swój występ zebrał wcześniej wspomniany Boenisch, którego trafienie otworzyło wynik spotkania. Na listę strzelców obok obrońcy reprezentacji Polski wpisali się także Stefan Kiessling i Andre Schuerrle, uchodzący obok Gonzalo Castro za głównego rywala Milika do walki o miejsce w składzie.

Budujące dla Polaka może być z kolei to, że nie zmienił się system gry, w jakim Aptekarze rozgrywają swoje mecze i w dalszym ciągu fiński szkoleniowiec preferuje ofensywne zestawienie 4-3-3 otwierające młodemu talentowi drogę do wyjściowej jedenastki.

Źródło artykułu: