GieKSa sięga po posiłki z T-Mobile Ekstraklasy

GKS Katowice dotąd głównie się osłabiał. Drużynę Rafała Góraka opuścili tej zimy m.in. Marcin Pietroń i Rafał Kujawa. W ich miejsce klub z Bukowej szykuje wzmocnienie z T-Mobile Ekstraklasy.

Do przygotowujących się do rundy wiosennej I ligi na zgrupowaniu w Dzierżoniowie dołączył piłkarz znany z boisk T-Mobile Ekstraklasy. W piątkowy wieczór ekipę Rafała Góraka wzmocnił Janusz Gancarczyk, który w niedalekiej przeszłości z powodzeniem występował w Śląsku Wrocław i Polonii Warszawa.

Ostatnio reprezentował barwy KGHM Zagłębia Lubin, ale odkąd do klubu trafił czeski szkoleniowiec Pavel Hapal 28-latek popadł w niełaskę. Został przesunięty do drużyny rezerw, gdzie trenował pod okiem Wiesława Wojno. Po rozwiązaniu umowy z Miedziowymi krótko trenował z drugoligowym MKS Oława.

- Miałem dwie oferty. Jedna była z klubu z dolnych rejonów tabeli ekstraklasy, druga z Katowic. Wybrałem GKS, bo to klub, który może w przyszłym sezonie walczyć o awans. Liczę, że będę mógł chłopakom w osiągnięciu tego celu pomóc. Przedtem chcę jednak przekonać do siebie trenera Góraka. Dam z siebie wszystko, by w klubie zostać na dłużej - zapowiada "Garniol".

Janusz Gancarczyk zamierza w GieKSie odbudować swoją formę
Janusz Gancarczyk zamierza w GieKSie odbudować swoją formę

Mimo straconych kilkunastu miesięcy, Gancarczyk nie czuje się piłkarzem wypalonym. - Stać mnie jeszcze na grę na wysokim poziomie. Nie jestem stary i na pewno nie zapomniałem jak się gra w piłkę. Nie byłem w grze, ale cały czas trenowałem, więc zaległości treningowych nie mam - przekonuje testowany przez GKS zawodnik.

W sobotę GieKSa rozegra dwa kolejne mecze kontrolne. Rywalami ekipy ze stolicy Górnego Śląska będą KS Polkowice i Chrobry Głogów. Sztab szkoleniowy katowiczan zamierza w obu spotkaniach dać Gancarczykowi szansę pokazania swoich umiejętności. W każdym ze spotkań piłkarz zagra najprawdopodobniej po 45 minut.

Gancarczyk będzie pierwszym zimowym wzmocnieniem katowickiego klubu. W porównaniu z rundą jesienną do kadry GKS wrócili jedynie Jacek Kowalczyk i Rafał Sadowski. Ten pierwszy przez prawie całą jesień był zawieszony ze względu na nieuregulowane płatności u menadżera. "Messi" był z kolei kontuzjowany.

Źródło artykułu: