LM: Juventus wypunktował ambitny Celtic, pobudka Valencii dopiero po przerwie

Zwycięstwami gości zakończyły się wtorkowe mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów. Juventus po profesorsku wypunktował Celtic, zaś PSG wykorzystało słabość Valencii w pierwszej połowie i wygrało 2:1.

Szkoci rozpoczęli starcie ze Starą Damą bardzo odważnie, ale zdarzył im się niesamowity błąd w obronie i zostali skarceni już w 3. minucie. Po koszmarnej interwencji Efe Ambrose'a Alessandro Matri uderzył obok wychodzącego z bramki Frasera Forstera. Piłkę już zza linii wybił obrońca, na wszelki wypadek do siatki ponownie skierował ją Claudio Marchisio, lecz to już nie było konieczne.

Piłkarze z Półwyspu Apenińskiego prowadzili 1:0 i ani myśleli ryzykować. Schowali się na własnej połowie i czekali na ruch ze strony gospodarzy. A Celtic atakował z animuszem, oddawał sporo strzałów i momentami miał zaskakująco dużą przewagę. Włosi częściowo zniwelowali ją dopiero po przerwie, gdy gospodarze nieco opadli z sił. Ten fakt był zresztą decydujący, bo w ostatnim kwadransie Stara Dama wbiła gwóźdź do trumny ambitnego zespołu z Glasgow. Dwa prostopadłe podania kompletnie spustoszyły szkocką defensywę i najpierw egzekucji dokonał Marchisio, a po kilku minutach w jego ślady poszedł Mirko Vucinić.

Celtic poległ 0:3, mimo że zaprezentował się nieźle. Oddał więcej strzałów i grał z dużą werwą. Skąd zatem porażka? Przede wszystkim zdecydowały indywidualności w szeregach rywala, a także dwa "wielbłądy" Ambrose'a (zawinił przy pierwszym i trzecim golu). Jeszcze w niedzielę piłkarz ten świętował z reprezentacją Nigerii triumf w Pucharze Narodów Afryki i Neil Lennon chyba zbyt szybko posłał go do boju w meczu o tak dużym ciężarze gatunkowym.

Tymczasem na Estadio Mestalla nadspodziewanie łatwo (zwłaszcza w pierwszej połowie) poradziło sobie Paris Saint Germain. Ekipa Carlo Ancelottiego objęła prowadzenie już w 10. minucie, gdy Ezequiel Lavezzi pokonał Vicente Guaitę atomowym strzałem z ostrego kąta. Valencia próbowała odpowiedzieć, ale była mało przekonująca w poczynaniach ofensywnych. Nie stwarzała sytuacji i nadziewała się tylko na kontry przeciwnika.

Paryżanie zdobyli drugą bramkę tuż przed przerwą. Tym razem fantastyczną akcję przeprowadził Lucas, który w ostatniej fazie idealnie dograł do Javiera Pastore, a ten trafił do siatki płaskim uderzeniem z 10 metrów. Trzeba zaznaczyć, że w obu decydujących momentach nie popisał się golkiper Nietoperzy, bo za każdym razem futbolówka przelatywała blisko jego rąk.

Po zmianie stron Hiszpanie wreszcie zagrali lepiej, jednak stać ich było tylko na jednego gola i to dopiero w 90. minucie. Na listę strzelców wpisał się Adil Rami, który pokonał Salvatore Sirigu po centrze z rzutu wolnego.

W doliczonym czasie niesłychanie głupio zachował się Zlatan Ibrahimović. Szwed popełnił bezmyślny brutalny faul na Andresie Guardado i wyleciał z boiska z czerwoną kartką. Tego wybryku nie da się w żaden sposób usprawiedliwić, bo zdarzenie miało miejsce na połowie Valencii.

Ostatecznie PSG zwyciężyło na Estadio Mestalla 2:1 i z dużym spokojem może czekać na rewanż. Jeszcze większy komfort ma Juventus. Tylko cud może odebrać ekipie z Turynu udział w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

Celtic Glasgow - Juventus Turyn 0:3 (0:1)
0:1 - Alessandro Matri 3'
0:2 - Claudio Marchisio 77'
0:3 - Mirko Vucinić 83'

Składy:

Celtic Glasgow: Fraser Forster - Mikael Lustig (59' Adam Matthews), Kelvin Wilson, Efe Ambrose, Emilio Izaguirre, Charlie Mulgrew, Victor Wanyama, James Forrest, Scott Brown (80' Beram Kayal), Kris Commons (73' Tony Watt), Gary Hooper.

Juventus Turyn: Gianluigi Buffon - Andrea Barzagli, Leonardo Bonucci, Martin Caceres, Stephan Lichtsteiner, Arturo Vidal, Andrea Pirlo, Claudio Marchisio, Federico Peluso (69' Simone Padoin), Alessandro Matri (81' Paul Pogba), Mirko Vucinić (86' Nicolas Anelka).

Żółte kartki: Gary Hooper, James Forrest, Scott Brown (Celtic) oraz Stephan Lichtsteiner, Simone Padoin, Claudio Marchisio (Juventus).

Sędzia: Alberto Undiano Mallenco (Hiszpania).

Valencia CF - Paris Saint Germain 1:2 (0:2)
0:1 - Ezequiel Lavezzi 10'
0:2 - Javier Pastore 43'
1:2 - Adil Rami 90'

Składy:

Valencia CF: Vicente Guaita - Joao Pereira, Adil Rami, Ricardo Costa, Andres Guardado, Ever Banega (46' Sergio Canales), Dani Parejo, Tino Costa, Sofiane Feghouli (84' Jonathan Viera), Roberto Soldado, Jonas (46' Nelson Valdez).

Paris Saint Germain: Salvatore Sirigu - Mamadou Sakho, Alex, Maxwell, Christophe Jallet, Blaise Matuidi, Marco Verratti, Javier Pastore (88' Sylvain Armand), Lucas (53' Clement Chantome), Ezequiel Lavezzi (76' Jeremy Menez), Zlatan Ibrahimović.

Żółte kartki: Joao Pereira (Valencia) oraz Marco Verratti (PSG).

Czerwona kartka: Zlatan Ibrahimović /90+2' za faul/ (PSG).

Sędzia: Paolo Tagliavento (Włochy).

Komentarze (26)
kasyx
13.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie zarzucam Ci tego bezpodstawnie. Pamiętam jakiś czas temu, napisałeś coś w stylu "nie oglądam ligi hiszpańskiej od dawna, ani ja, ani kumple, bo jest słaba, przez nierówny podział pieniędzy" Czytaj całość
avatar
NoNameX
13.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I teraz wyobraźcie sobie że taki nasz Lech wyeliminował Juve kilka lat temu z Ligi Europejskiej.... 
avatar
jerrypl
13.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Świetny mecz w Walencji, duże emocje, wynik PSG chyba jednak nieco lepszy niż gra, mecz ustawiły im dwie bramki, przy których błędy popełniał bramkarz Guaita. Niemniej w rewanżu można liczyć je Czytaj całość
avatar
jendker83
13.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poza kilkoma strzałami z dystansu i beznadziejną główką w drugiej połowie Celitc właściwie nic nie zaprezentował w ofensywie. Co z tego, że potrafili naprawdę świetnie przycisnąć Juve w pierwsz Czytaj całość
avatar
Kukuryku
13.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Haha no i Ibra znowu na ustach wszystkich.Urodzony showman :)