Aston Villa - Manchester City: Wizyta City może pogrążyć Villę
Na zakończenie 28 serii spotkań Aston Villa podejmie Mistrza Anglii – Manchester City. Citizens po trzech meczach bez zwycięstwa w końcu przełamali złą serię i pokonali w ubiegłą niedzielę Chelsea 2:0, Villa z kolei po porażce na boisku Arsenalu, powróciła do strefy spadkowej. Przyjazd Mistrzów Anglii wzbudza uzasadniony niepokój wśród fanów gospodarzy. Jesienią Villa przegrała z City na Etihad Stadium aż 0:5, rok temu na własnym boisku też przegrała - 0:1.
Aston Villa - trener Paul Lambert był bardzo rozczarowany porażką na Emirates Stadium z Arsenalem, twierdził że jego podopieczni zasłużyli w tym meczu co najmniej na remis i miał dużo racji. Młoda ekipa Villans zaprezentowała się całkiem przyzwoicie i była bliska wywiezienia cennego punktu. Ostatnie wyniki nie napawają jednak optymizmem – tylko 1 wygrana w 10 meczach. Inne smutne statystyki dotyczące podopiecznych Paula Lamberta - to najgorsza (przed rozpoczęciem tej serii spotkań) defensywa w lidze i bardzo słaba siła napadu, tylko Q.P.R. zdobyło mniej bramek. Aston Villa nie potrafiła zachować czystego konta w 11 kolejnych meczach, to najdłuższa taka seria w Premiership. Po meczu z Manchester City Villę czekają dwa kluczowe mecze z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie – Reading i Q.P.R. Absencje: podstawowym pytaniem jest, czy zdąży się wykurować kapitan zespołu – Ron Vlaar, być może zdolni do gry będą już bramkarz Shay Given, oraz napastnik Darren Bent. Z powodu kontuzji nie zagrają Marc Albrighton i Richard Dunne.
Manchester City – zwycięstwo nad Chelsea pozwoliło oddalić się od rywali na 7 punktów, a to stawia Citizens w roli faworyta do tytułu wicemistrza Anglii. Po raz kolejny kapitalną formę zaprezentował Yaya Toure, który zdobył pierwszą bramkę. Na słowa uznania zasłużył też Joe Hart, bramkarz City znakomicie obronił rzut karny wykonywany przez Lamparda, jak się okazało, był to przełomowy moment meczu. Przed tym meczem Manchester City traci do United 15 punktów, ale Roberto Mancini twierdzi, że jego ekipa wciąż jest w wyścigu o tytuł. Włoski trener wykazuje jednak chyba nadmiar optymizmu. City posiada najlepszą obronę w lidze – tylko 24 stracone bramki. Absencje: do gry zdolny ma być Gareth Barry (były piłkarz Villi), wątpliwy jest udział w dzisiejszym meczu kapitana zespołu Vincenta Kompany’ego.
Prognoza – piłkarze gospodarzy nie mogą liczyć na taryfę ulgową ze strony Mistrzów Anglii, a jeżeli przyjrzymy się potencjałowi obu drużyn, to porównanie przemawia jednoznacznie na korzyść City. Nie mam wątpliwości, że The Villans zostawią całe zdrowie na boisku, ale moim zdaniem to nie wystarczy na gwiazdy w zespole gości. Przy całej sympatii do Aston Villi uważam, że nie wydostaną się ze strefy spadkowej po tej kolejce, a City zgranie 3 punkty. Manchester City to klub, który strzela dużo goli w końcówkach meczów, w ostatnim kwadransie zdobyli już 13 bramek, Villa z kolei w ostatnich 30 minutach straciła najwięcej goli w Premier League – 25. Postawię, że dziś wieczorem na Villa Park padnie jakaś bramka po 75 minucie spotkania.
Autor: Mirosław Dudek