Miedziowi wygrali rzutem na taśmę! - relacja z meczu KGHM Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok

Piłkarze KGHM Zagłębia Lubin pokonali 2:1 Jagiellonie Białystok. Miedziowi gola na wagę trzech punktów strzelili już w doliczonym czasie gry.

Do piątkowego spotkania gospodarze przystąpili bez kontuzjowanych Arkadiusza Woźniaka i Aleksandra Tunczewa. Jagiellonia przyjechała do Lubina bez Tomasza Frankowskiego, który w ostatnich dniach narzekał na uraz ścięgna Achillesa.

Początek meczu należał do lubinian, którzy już w 8. minucie bliscy byli zdobycia bramki. Po dośrodkowaniu Roberta Jeża z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym gości wyskoczył Costa Nhamoinesu, ale po jego strzale głową Jakub Słowik końcówkami palców zdołał wybić piłkę. Pięć minut później goście nie mieli już tyle szczęścia. Szymon Pawłowski odegrał do stojącego na linii pola karnego Michala Papdopulosa, a ten precyzyjnym strzałem tuż przy słupku wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Po stracie bramki podopieczni trenera Tomasza Hajty zaatakowali nieco śmielej, ale mieli spore problemy z wykończeniem swoich akcji. Nawet jeśli udawało im się przedrzeć w pole karne Zagłębia, to po ich strzałach piłka najczęściej lądowała w trybunach. Lubinianie czekali na możliwość przeprowadzenia kontrataku i w po jednym z nich, w 24. minucie, Pawłowski trafił w poprzeczkę.

Niewykorzystana sytuacja zemściła się na "Miedziowych" jeszcze przed przerwą. W 39. minucie po dużym zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła do Daniela Quintany, który z pięciu metrów bez większych kłopotów pokonał Michała Gliwę.

Po zmianie stron lubinianie ruszyli do ataku i już w 52. minucie idealnej sytuacji do zdobycia bramki nie wykorzystał Papadopulos. Po dośrodkowaniu Nhamoinesu z lewej strony boiska czeski napastnik Zagłębia z pięciu metrów trafił w dobrze ustawionego Słowika. Chwilę później bramkarz Jagiellonii najpierw wygrał pojedynek jeden na jednego z Pawłem Widanowem, a następnie po strzale Pawłowskiego zatrzymał piłkę na linii bramkowej.

W ostatnich minutach kibice mogli oglądać prawdziwe oblężenie bramki gości, ale decydująca bramka padła dopiero w doliczonym czasie gry. Po dośrodkowaniu Pawłowskiego wynik spotkania strzałem głową ustalił Boris Godal.

Tomasz Hajto (trener Jagiellonii Białystok): - Mecz nie ułożył się nam tak, jak byśmy chcieli. Przypadkowo straciliśmy bramkę, później udało nam się wyrównać, ale nie da się jednak takiego spotkania wygrać, jeśli mamy tak olbrzymie problemy z drużynami, które operują dłuższymi podaniami na skrzydłach. Zagłębie stworzyło sobie bardzo dużo sytuacji, ale mając tylu doświadczonych zawodników powinniśmy ten remis utrzymać. Graliśmy jednak bardzo chaotycznie, bo nie potrafiliśmy opanować piłki, tylko wybijaliśmy ją na oślep.

Bramka stracona w ostatnich minutach i po takim spotkaniu boli, ale trzeba pogratulować Zagłębiu. We wtorek mamy mecz rewanżowy w PP i trzeba lizać rany, przeanalizować mecz, wyciągnąć wnioski i myśleć o tym co nas teraz czeka.

Pavel Hapal (trener KGHM Zagłębia Lubin): - Gdy patrzyłem na to, jak marnujemy jedną sytuację za drugą, przypomniał mi się mecz z Jagiellonią z jesieni, gdzie także mieliśmy przewagę, a spotkanie zakończyło się remisem. Dzisiaj udało nam się wygrać i jestem zadowolony, bo graliśmy dobrze, stworzyliśmy bardzo dużo sytuacji i myślę, że wygrał lepszy zespół. W przerwie było czuć, że zawodnicy chcą wygrać i w drugiej połowie było wiele szans, ale Słowik bronił bardzo dobrze. Udało nam się zdobyć gola dopiero w samej końcówce, ale wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni.
Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok 2:1 (1:1)

1:0 - Michal Papadopulos 13'
1:1 - Dani Quintana 39'
2:1 - Boris Godal 90 +2'

Składy:

Zagłębie Lubin: Michał Gliwa - Boris Godal, Adam Banaś, Paweł Widanow , Costa Nhamoinesu, Jiri Bilek (80' Kamil Wilczek), Robert Jeż, Łukasz Hanzel (86' Damian Kowalczyk), Szymon Pawłowski, Maciej Małkowski (65' Adrian Błąd), Michal Papadopulos.

Jagiellonia Białystok: Jakub Słowik - Alexis Norambuena, Ugochukwu Ukah, Adam Dźwigała, Lubos Hanzel (88' Filip Modelski), Tomasz Kupisz (75' Tomasz Kowalski), Rafał Grzyb, Tomasz Bandrowski, Dani Quintana, Dawid Plizga, Euzebiusz Smolarek (53' Michał Pazdan).

Żółte kartki: Dani Quintana, Michał Pazdan (Jagiellonia) oraz Paweł Widanow (Zagłębie).

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

Widzów:  5692

Źródło artykułu: