- Zwycięstwa potrzebowaliśmy jak wody. Teraz wiemy, że będzie tylko trudniej. Poprzeczka zostanie podniesiona bardzo wysoko, bo za miesiąc gramy ze Słowacją i Czechami - powiedział po wygranym meczu z San Marino Mariusz Jop.
- Nie ma mowy o tym, abyśmy grali przeciwko Beenhakkerowi. Wszyscy nadal chcemy z nim pracować, bo to świetny fachowiec - dodał w rozmowie z Przeglądem Sportowym reprezentant Polski.