Cracovia chce wreszcie wygrać na wyjeździe

Dwa mecze i dwie porażki - spotkania na obcych boiskach nie należą do silnych stron zawodników Cracovii. Na szczęście dla podopiecznych Stefana Majewskiego, ich piątkowym rywalem nie będzie beniaminek ligi, jak to miało miejsce przy okazji spotkań z Piastem Gliwice i Lechią Gdańsk, ale Ruch Chorzów.

W tym artykule dowiesz się o:

Po raz pierwszy w tym sezonie prawdziwy wybór bogactwa będzie miał przed sobą trener Majewski. O dwa miejsca w ataku będą rywalizować Tomasz Moskała, Bartłomiej Dudzic, Jakub Snadny i Marcin Krzywicki. Dla tego ostatniego mecz z Ruchem będzie szansą na debiut na boiskach ekstraklasy.

Wszystko wskazuje na to, że ustawiany na pozycji napastnika Dariusz Pawlusiński wróci na swoją nominalną pozycję prawego pomocnika. Na przeciwległej flance wystąpi Paweł Nowak. W środku pola bez niespodzianek - pozycje Arkadiusza Barana i Dariusza Kłusa, przynajmniej do czasu powrotu do pełnej sprawności Karola Kostrubały, są niezagrożone.

Kontuzja Krzysztofa Radwańskiego spowoduje, że od pierwszych minut w piątkowy wieczór na pozycji lewego obrońcy zagra Marek Wasiluk. Piotr Polczak i Michał Karwan będą tworzyć środek obrony, a na jej prawej stronie zagra usposobiony niezwykle ofensywnie Przemysław Kulig.

Podczas środowego treningu Cracovia rozegrała wewnętrzny sparing, który zakończył się remisem 1:1. Gole zdobyli Moskała i Dudzic.

Ruch Chorzów przystąpi do meczu z Cracovią z nowym trenerem. Po niespodziewanym odejściu Dusana Radolsky'ego, jego tymczasowym następcą został Bogusław Pietrzak. - Jak przychodzi nowy trener, to każdy się chce pokazać z jak najlepszej strony. Ci, którzy są rezerwowymi będą chcieli udowodnić, że należy się im miejsce w pierwszej drużynie. A podstawowi gracze będą chcieli potwierdzić swoją przydatność do zespołu. Wydaje mi się, że może to być pozytywny bodziec dla chorzowian. Ale jak zawsze prawdę powie boisko - powiedział dla Dziennika Polskiego trener Majewski.

Na pierwszą zdobycz punktów na wyjeździe liczy Pawlusiński, czyli autor jak na razie wszystkich czterech bramek Cracoii w tym sezonie w ekstraklasie. - Nasze miejsce w tabeli jest takie a nie inne i trzeba zdobywać punkty. To z całą pewnością nie będzie łatwe spotkanie, ale wierzę, że jesteśmy w stanie je wygrać - powiedział dla oficjalnej strony Cracovii Pawlusiński i dodał: - Każdy z nas walczy na całego, ale czasem po prostu się nie udaje. Jestem jednak zdania, że każda seria kiedyś się kończy i z optymizmem podchodzę do meczu z Ruchem.

Spotkanie Cracovii z Ruchem Chorzów rozpocznie się w piątek o godzinie 20 na stadionie przy ulicy Cichej.

Komentarze (0)