Szkoleniowiec ma nie lada zagwozdkę. Zamiast przygotowywać się spokojnie do nowego sezonu, bo w tym karty są już raczej rozdane, będzie musiał się martwić spotkaniem z zarządem, które określi jego przyszłość.
W tym sezonie Manchester City gra poniżej oczekiwań. Nie poszło im w Lidze Mistrzów, mistrzostwo ligi także wydaje się w tym momencie poza zasięgiem. Strata co prawda jest jeszcze do odrobienia, ale lokalny rywal zrobi wszystko, żeby do tego nie doszło.
W ostatnim bezpośrednim meczu drużyn z Manchesteru City okazało się lepsze, co poprawiło pozycję Manciniego, który od dłuższego czasu jest krytykowany za brak wyników. Pod koniec sezonu szkoleniowiec spotka się z zarządem klubu, którego przedstawiciele zadecydują, czy współpraca pomiędzy stronami będzie kontynuowana.
W przypadku odejścia Włocha z angielskiego klubu można się spodziewać jego przeprowadzki do stolicy Francji, albowiem Paris Saint Germain ostrzy sobie na niego zęby już od dłuższego czasu.