Motor walczy do końca (relacja)

Niewiele brakowało a lublinianie, mimo optycznej przewagi, schodziliby pokonani z boiska. Mają jednak w swoich szeregach Janusza Iwanickiego, który zapewnił punkt Motorowi. Tym razem uczynił to fantastycznym strzałem w okienko w doliczonym czasie gry.

W tym artykule dowiesz się o:

Gospodarze rozpoczęli ambitnie. Starali się wypracować przewagę, jednak stwarzało to możliwość przeprowadzania kontrataków przez Odrę. Po jednym z nich w 4. minucie Marcin Józefowicz świetnie podał na czystą pozycję do Charlesa Nwaogu, który źle trafił w piłkę i bez trudu obronił Przemysław Mierzwa.

Na odpowiedź Motoru nie trzeba było długo czekać. Niecałe 60 sekund później Janusz Iwanicki płaskim strzałem obok słupka zwieńczył zespołową akcję lublinian. Kolejne ataki Motoru przyniosły pierwsze celne uderzenie. W 8. minucie Krzysztof Lipecki strzelił z dystansu, ale bez zarzutu spisał się Marcin Feć.

W drużynie Odry bardzo aktywny był Charles, jednak nie stwarzał on praktycznie żadnego zagrożenia pod bramką gospodarzy. Co prawda efektownie dryblował, lecz dośrodkowania były już znacznie niższych lotów.

Lublinianie raz po raz gościli w okolicach pola karnego gości. W 21. minucie Marcin Popławski podał na lewą stronę do Iwanickiego, ten wypchnięty pod linię końcową zagrał na środek, gdzie Łukasz Ganowicz ofiarnie zatrzymał Lipeckiego. Futbolówka dotarła jednak pod nogi Przemysława Żmudy, a pomocnik Motoru chybił celu.

Gospodarzom wyraźnie brakowało precyzji pod bramką przeciwnika. Napastników regularnie wyprzedzali defensorzy. Motorowi nie udało się wykorzystać nawet kilku fatalnych interwencji Fecia. W 32. minucie do poziomu golkipera Odry dostosował się Mierzwa. Zamiast złapać piłkę, odbił ją przed siebie w ogromnym zamieszaniu, jednak po chwili naprawił swój błąd.

Po zmianie stron w 57. minucie Paweł Maziarz znalazł się w wybornej sytuacji do zdobycia gola. Pomocnik Motoru precyzyjnie uderzył w krótki róg, jednak świetną interwencją popisał się Feć. Niecałe 60 sekund później Jarosław Pacholarz nie zdołał wymanewrować Felixa Filipe i trafił wprost w niego. - Zawahał się i było po sytuacji - ocenił trener Ryszard Kuźma.

Z czasem Odra coraz bardziej skupiała się na defensywie. Niekiedy wszyscy piłkarze drużyny gości przebywali na własnej połowie. Mimo to opolanie zdobyli gola. W 66. minucie fatalny błąd popełnił Michał Zawadzki. Na lewej stronie boiska piłkę przejął Artur Monasterski i płasko zagrał w pole karne. Dotarła ona do nie pilnowanego Michała Filipowicza, który umieścił ją pod poprzeczką bramki gospodarzy.

- Nie chciałbym dobijać tego chłopaka. No, ale nie ma co ukrywać, że to był szkolny błąd Zawadzkiego, który rozegrał tę akcję Odrze i wyprowadził na stuprocentową sytuację. To był fatalny błąd, który trzeba było naprawiać - przekonuje szkoleniowiec lubelskiego zespołu.

3 minuty po stracie bramki bliski wyrównania był Popławski, ale po indywidualnej akcji uderzył ponad bramką. - Popławski mając przed sobą tylko obrońcę, zamiast przyjąć piłkę klatką piersiową i iść do środka, to przyjął ją po prostej - zauważył Kuźma.

Im bliżej ostatniego gwizdka arbitra, tym akcje obu drużyn obfitowały w nieporozumienia i chaos. - W końcówce Ptaszyński grał na środku ataku i nie mieliśmy pełnego składu w obronie. Po prostu poszliśmy odrabiać straty. W takich okolicznościach nie jest łatwo spokojnie organizować grę - podkreślił trener Motoru.

Już w doliczonym czasie gry starania lublinian przyniosły skutek. Iwanicki fantastycznie uderzył i piłka wpadła w okienko, odbijając się jeszcze od słupka. - Zszedłem do środka i uderzyłem. Nie myślałem, żeby trafić w okienko, ale żeby tylko trafić w światło bramki. A że wyszło tak fajnie, to można tylko się cieszyć - skromnie mówił szczęśliwy strzelec.

Taki obrót boiskowych wydarzeń wlał w serca piłkarzy Odry rozpacz. - Wolałbym, żeby skończyło się 0:0, bo taki gol w 92. minucie strasznie boli - podkreślał Filipe.

Motor Lublin - Odra Opole 1:1 (0:0)

0:1 - Filipowicz 66'

1:1 - Iwanicki 90+2'

Składy:

Motor Lublin: Mierzwa - Misztal, Ptaszyński, Bożyk, Zawadzki - Maziarz (58' Oziemczuk), Lipecki, Żmuda - Pacholarz (77' Kamiński), Popławski (79' Rafał Król), Iwanicki.

Odra Opole: Feć - Samba Ba, Surowiak, Ganowicz, Filipe - Monasterski, Copik, Tracz (82' Jaskólski), Rogowski - Józefowicz (72' Piegzik), Charles (46' Filipowicz).

Żółte kartki: Bożyk (Motor) oraz Surowiak (Odra).

Sędzia: Jarosław Chmiel (Warszawa).

Widzów: 1000 (gości: 0).

Najlepszy piłkarz Motoru: Janusz Iwanicki.

Najlepszy piłkarz Odry: Tomasz Copik.

Piłkarz meczu: Janusz Iwanicki.

Źródło artykułu: