Krakowianie musieli odrobić w rewanżu stratę z pierwszego meczu, który przegrali 1:2, ale od początku musieli gonić wynik, przegrywając 0:1, 1:2 i 2:3. Ostatecznie pożegnali się z Pucharem Polski i co za tym idzie - w drugim sezonie z rzędu nie wywalczą awansu do europejskich pucharów.
- To był dla nas jeden z najważniejszych meczów w tej rundzie i możemy być źli tylko na siebie. To kwestia niewykorzystanych sytuacji, których mieliśmy wiele, zwłaszcza w pierwszej połowie - stwierdził trener Kulawik.
Opiekun Białej Gwiazdy przyznał, że bierze na siebie odpowiedzialność za niepowodzenie w sezonie 2012/2013: - Muszę wziąć odpowiedzialność na siebie. Jeszcze jest jednak 8
ligowych meczów przed nami.
Trener Wisły nie wprost, ale zgodził się ze stwierdzeniem, że to być może koniec Wisły w tym kształcie. - Jutro (tj. czwartek - przyp. red.) będą podejmowane decyzje odnośnie zespołu.