Polacy bohaterami finału Ligi Mistrzów? Boniek, Młynarczyk i Dudek dali przykład (wideo)

Konrad Kostorz 01 Maja 2013, 11:00

Jako pierwszy spośród biało-czerwonych w finale Pucharu Mistrzów (rozgrywki, które zastąpiła Liga Mistrzów), błysnął Zbigniew Boniek występujący w Juventusie Turyn. W sezonie 1984/1985 "Zibi" zdobył jednego z goli w półfinale (3:0 i 0:2 z Girondins Bordeaux), a w decydującej potyczce w Brukseli z Liverpoolem, którą Stara Dama wygrała 1:0, wywalczył rzut karny zamieniony na gola przez Michela Platiniego.

Dwa lata później, w sezonie 1986/1987, jednym z bohaterów FC Porto okrzyknięto Józefa Młynarczyka. 42-krotny reprezentant Polski świetnie spisał się w półfinałowym dwumeczu z Dynamem Kijów (2:1 i 2:1) i nie zawiódł w finale rozegranym w Wiedniu przeciwko Bayernowi Monachium. Młynarczyka zdołał pokonać wprawdzie Ludwig Koegl, ale Smoki ostatecznie wygrały 2:1.

Po stambulskim finale Champions League w sezonie 2004/2005 na ustach wszystkich był Jerzy Dudek. W pierwszej połowie spotkania Liverpoolu z AC Milan polski golkiper skapitulował aż trzykrotnie, ale The Reds zdołali odrobić straty i przedłużyli nadzieje na triumf.

W dogrywce urodzony w Rybniku golkiper popisał się fenomenalną interwencją, zatrzymując strzał Andrija Szewczenki z najbliższej odległości, a w serii jedenastek wykonał pamiętny "Dudek Dance". Polak najpierw zdeprymował Brazylijczyka Serginho, który nie trafił w światło bramki, a następnie obronił strzały Andrei Pirlo i Szewczenki. Anglicy w karnych triumfowali w stosunku 3:2.

Czy 25 maja nasi rodacy poprowadzą Borussię Dortmund do zdobycia Pucharu Europy? Bez względu na przebieg finału już teraz można stwierdzić, że Robert Lewandowski, który zdobył aż 10 goli, Jakub Błaszczykowski oraz Łukasz Piszczek, który czterokrotnie nie pozwolił rozwinąć skrzydeł Cristiano Ronaldo, zawojowali Ligę Mistrzów, będąc kluczowymi postaciami zespołu Juergena Kloppa w niemal wszystkich spotkaniach.

  Zobacz wszystkie bramki Lewandowskiego w tej edycji Ligi Mistrzów: