Mateusz Matras: Nie czuliśmy, że to derby

Pomocnik Piasta Gliwice w meczu z Ruchem Chorzów zdobył swoją premierową bramkę w T-Mobile Ekstraklasie. Trafienie to było bardzo ważne, bowiem pozwoliło gliwiczanom doprowadzić do remisu.

Sebastian Kordek
Sebastian Kordek

Niebiesko-czerwoni przegrywali w Chorzowie 0:1, ale w kilkanaście minut udało im się wyjść na prowadzenie 2:1. Nie oddali go już do ostatniego gwizdka sędziego. - Przypuszczaliśmy, że gdy Ruch zdobędzie bramkę, to się cofnie i będzie chciał bronić wyniku. Wtedy na boisku zrobiło się więcej przestrzeni i udało nam się przeprowadzić kilka szybkich akcji. Po jednej z nich wywalczyliśmy rzut rożny i zdobyliśmy gola - powiedział Mateusz Matras, pomocnik Piasta Gliwice.

Wyrównania dodało gościom animuszu. Nie zadowolili się oni remisem i ruszyli po zwycięską bramkę. Sztuka ta udała się Tomaszowi Podgórskiemu, który potężnym strzałem z dystansu zapewnił swojej drużynie komplet punktów. - Tomek dysponuje dobrym uderzeniem z prostego podbicia. Do tego bramkarz Ruchu popełnił chyba błąd, bo piłka leciała w środek bramki. To jednak nie nasz problem, bowiem zwyciężyliśmy - skomentował "Matrix".

Podopiecznym Marcina Brosza w końcu udało się zwyciężyć w pojedynku derbowym. Wcześniej ta sztuka powiodła się tylko raz, przeciwko Podbeskidziu Bielsko-Biała. - Wiedzieliśmy, że są to debry, ale przyznaję, że tego nie czuliśmy. Zwycięstwo bardzo nas cieszy, głównie z tego względu, że odnieśliśmy je na wyjeździe - stwierdził rozgrywający.

Dzięki pokonaniu Ruchu Chorzów beniaminek przesunął się na czwartą pozycję w tabeli, kosztem Górnika Zabrze. Miejsce to w tej chwili daje promocję do gry w eliminacjach Ligi Europejskiej. - Chcemy być w tabeli jak najwyżej i nie obchodzi nas kogo po drodze miniemy. Na pewno za to dla kibiców ma to ogromne znaczenie, że przeskoczyliśmy Górnika - spuentował Mateusz Matras.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×