Kosowski dla Sportowych Faktow: Chciałem zostać, Wisła to mój klub!

Kamil Kosowski opuszcza krakowska Wisłę! Ta sensacyjna informacja obiegła w poniedziałek rano ogólnopolskie media. Chyba nikt się nie spodziewał, że zawodnik, który miał w ubiegłej rundzie najwięcej asysty w Orange Ekstraklasie (11) pożegna się z krakowskim klubem w ten sposób. Od kilku tygodni dyrektor sportowy Jacek Bednarz wspominał o możliwości sprzedaży Kosowskiego, ale nie o rozwiązaniu kontraktu.

- Nie wiem, co powiedzieć. Wielokrotnie podkreślałem, że chcę zostać w Wiśle i walczyć z nią o Ligę Mistrzów. Kontrakt został rozwiązany, więc myślę, że Wisła znajdzie szybko kogoś na moje miejsce. Jacek Krzynówek? Jeśli przyjdzie i będzie grał dobrze, to ja się cieszę. Wisła to mój klub i postaram się być na fecie po zdobyciu Mistrzostwa Polski - przyznał w rozmowie ze Sportowymi Faktami rozgoryczony piłkarz.

Kosowski kilkakrotnie podkreślał, że na pewno znajdzie nowego pracodawcę. Gdzie zagra zatem w rundzie wiosennej? - Jakiś klub mnie zechce. Prawdopodobnie będę występował za granicą - wyznał.

Gdy obie strony kilka dni temu zapowiedziały, że znów usiądą do rozmów w kibicach Wisły odżyły nowe nadzieje. Jednak już na piątkowej konferencji prasowej Bednarz jasno zakomunikował: - Nie złożymy Kamilowi nowej propozycji.

Kto więc zastąpi byłego zawodnika Kaiserslautern, Southampton i Chievo Verona? Od dawna wiadomo, że Wisła rozmawia z niemieckim Wolfsburgiem w sprawie pozyskania Jacka Krzynówka. Jednak jak na razie krakowianie oferują zbyt małe pieniądze a i sprawa kontraktu indywidualnego jeszcze nie jest uzgodniona. Na obóz z zespołem pojechał natomiast testowany, 29-letni Argentyńczyk Rodrigo Manarra. Grający ostatnio w peruwiańskim Puerto Montt piłkarz może występować zarówno, jako napastnik jak i skrzydłowy.

Komentarze (0)