- Na gorąco ciężko cokolwiek powiedzieć. Punkt jest punktem, ale chcieliśmy to spotkanie wygrać. Nie zagraliśmy najlepszego meczu - powiedział tuż po potyczce z Polonią Warszawa Maciej Małkowski, piłkarz KGHM Zagłębia Lubin.
W ciągu całego spotkania zdecydowanie więcej sytuacji stworzyła sobie drużyna z Warszawy. Zagłębie atakowało natomiast bardzo niemrawo. - Paradoksalnie można powiedzieć, że brakowało koncentracji, a nie straciliśmy bramki. To jest najważniejsze. Z przodu nie udało się strzelić, ale w poprzednich spotkaniach zdobyliśmy dużo goli, a straciliśmy jeszcze więcej. I tak źle, i tak niedobrze. Ten remis nas na pewno nie zadowala. Pozytyw jest tylko taki, że nie straciliśmy gola - zaznaczył Małkowski, który na boisku pojawił się w drugiej połowie.
Zarówno Małkowski, jak i David Solomon Abwo, nieco poprawili grę Miedziowych. To jest nie wystarczyło do odniesienia zwycięstwa. - Od początku nam nic nie wychodziło, nie utrzymywaliśmy się przy piłce. Zanotowaliśmy też wiele strat. Po zmianie skrzydłowych i wprowadzeniu na boisko Davida Abwo z Maciejem Małkowskim zaczęliśmy zdobywać nieco więcej przestrzeni, ale nie na tyle, na ile nas stać. Z drugiej jednak strony moi zawodnicy walczyli do końca, do ostatniej minuty, chcieli wygrać - skomentował Pavel Hapal, szkoleniowiec lubinian.
W najbliższej kolejce Zagłębia na własnym stadionie podejmie Lechię Gdańsk. - Jesteśmy dobrze przygotowani, cała liga gra podobnie. Z wychodzeniem na boisko co kilka dni nie ma najmniejszego problemu - powiedział Małkowski.
- Następnym naszym zadaniem będzie skupić się na meczu z Lechią Gdańsk. Nie możemy zmieniać całego składu po każdym spotkaniu, ale spokojnie pracować z tymi ludźmi, na których stawiamy. Tak byłoby najprościej, wymienić zawodników - podkreślił Hapal.