Jeszcze dłuższa przerwa Łukasza Piszczka?! "Przede mną ciężka droga"

- Okazało się, że miałem więcej problemów z biodrem niż wcześniej zakładali lekarze - mówi polski obrońca Borussii Dortmund po poddaniu się operacji.

Początkowo sztab medyczny wicemistrza Niemiec sądził, że Łukasz Piszczek będzie musiał pauzować przez cztery miesiące i będzie do dyspozycji Juergena Kloppa w październiku. Po przeprowadzeniu operacji lekarze poinformowali, że przerwa w grze 28-latka potrwa około pięć miesięcy, jednak niewykluczone, iż będzie jeszcze gorzej!

- Moja operacja przebiegła pomyślnie, to najważniejsze. Niestety, okazało się, że miałem więcej problemów z biodrem niż wcześniej zakładali lekarze, dlatego też moja rehabilitacja może potrwać nieco dłużej - stwierdził za pośrednictwem portalu Facebook "Piszczu".

Jeszcze przed czwartkową operacją reprezentanta Polski dziennikarze Kickera prognozowali, że Piszczek po żmudnej rehabilitacji nie zdąży wrócić do najwyższej formy przed zakończeniem rundy jesiennej Bundesligi i w efekcie w oficjalnym meczu Borussii Dortmund wystąpi dopiero w 2014 roku. Wobec słów bocznego obrońcy czarny scenariusz jest coraz bardziej prawdopodobny.

Do tej pory Piszczek występował w niemal wszystkich spotkaniach BVB od 1. minuty. Przyglądanie się popisom kolegom z wysokości trybun z pewnością nie będzie więc dla walecznego zawodnika łatwe. - Przede mną ciężka droga, w której będę potrzebował dużo cierpliwości. Liczę na Wasze wsparcie! - zaapelował do swoich fanów.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: