Górnicy pokonali Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1, jednak rozmiary zwycięstwa mogły i powinny być większe. Zabrzanie już w pierwszej kolejce przeciwko Wiśle prezentowali się nieźle i mogą mówić o udanym początku sezonu. - Z Wisłą też były momenty, w których graliśmy dobrze. Teraz również prezentowaliśmy się dobrze, przez 70 minut stwarzaliśmy sobie okazje bramkowe. Na początku nie umieliśmy ich wykorzystać, ale w końcu zdobyliśmy gole. Później wprawdzie straciliśmy bramkę i było trochę nerwowości, że możemy zremisować to spotkanie, jednak udało się i cieszymy się ze zwycięstwa - powiedział naszemu portalowi Paweł Olkowski, boczny obrońca Górnika.
Olkowski żałuje, że w drugiej połowie nie udało się jego drużynie przypieczętować ostatecznie zwycięstwa kolejną bramką. - Na pewno było zdecydowanie lepiej, choć w drugiej połowie też była okazja do strzelenia bramki. Trzeba patrzeć na to, co zrobiło się źle i co można jeszcze poprawić - przekonywał Olkowski. - Wiedzieliśmy, że w drugiej połowie Podbeskidzie wyszło dwoma napastnikami i trzeba było troszkę asekuracyjnie zagrać. Jednak tych sytuacji i tak mieliśmy mnóstwo i powinniśmy byli więcej ich wykorzystać - dodał.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
Zabrzanie zabiegali swojego rywala ładnie wymieniając piłkę między sobą. - Dobrze weszliśmy w mecz, szybko strzeliliśmy gola, stąd łatwiej się grało i wypracowywało kolejne sytuacje - przyznał obrońca Górnika Zabrze.
W sobotę w Bielsku-Białej warunki do rozgrywania spotkania były bardzo trudne. Upał dawał się we znaki szczególnie bielszczanom, którzy męczyli się próbując odebrać piłkę przeciwnikowi. - Na pewno warunki były trudne. To, że długo utrzymywaliśmy się przy piłce dawało nam przewagę. Cieszymy się ze zwycięstwa na dosyć trudnym terenie - powiedział 23-letni zawodnik.