W Trójmieście pojawił się Milan Nikolić. 26-letni napastnik występował w naszym kraju w latach 2009-2010. Reprezentował wtedy barwy Polonii Warszawa, dla której strzelił dwa gole. Później przeniósł się do swojej ojczyzny - Serbii, zaś ostatnio występował w węgierskim klubie Nyiregyhaza Spartacus.
- Nie mogę jeszcze ocenić jego formy, bo testy dopiero się zaczęły. Jeśli rokowania będą dobre, to sprawdzanie Nikolicia potrwa około tygodnia - powiedział portalowi SportoweFakty.pl trener Arki, Paweł Sikora.
W Czarnych Koszulach Milan Nikolić występował w ataku, w Gdyni miałby jednak pełnić inną rolę. - U poprzedniego pracodawcy grał na prawym skrzydle i właśnie tam bym go widział w swoim zespole. Interesuje mnie wzmocnienie tej pozycji, bo aktualnie nie mamy na niej zmiennika - zaznaczył szkoleniowiec.
Arka interesowała się niedawno Danielem Mąką i Jakubem Smektałą. Ten pierwszy przeszedł jednak do GKS Tychy, zaś Smektała pozostał w Ruchu Chorzów. - Skończyły nam się warianty jeśli chodzi o polskich piłkarzy, dlatego zaczęliśmy szukać wzmocnień w klubach zagranicznych. Stąd przyjazd Nikolicia - wyjaśnił trener.
Sikora nie zamierza jednak poszerzać kadry za wszelką cenę. - Na pewno nie będziemy podpisywać kontraktów na siłę. Jeśli do końca sierpnia nie znajdziemy odpowiednich kandydatów, to nowych twarzy nie będzie, a do tematu wrócimy zimą - zaznaczył.