Ignorantia iuris nocet - Wisła straciła tak nie tylko Wilka

[tag=2602]Cezary Wilk[/tag], [tag=25387]Cwetan Genkow[/tag], [tag=20983]Milan Jovanić[/tag], [tag=1305]Adam Kokoszka[/tag] i [tag=19331]Sebastian Leszczak[/tag] - co ich łączy? Wszyscy zagrali na nosie prawnikom Wisły Kraków i odeszli z Reymonta 22 mimo niezgody klubu.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Cezary Wilk

Cezary Wilk 

Ignorantia iuris nocet (łac. nieznajomość prawa szkodzi). Krakowski klub przekonuje się o tym boleśnie cyklicznie od kilku lat. W najnowszej odsłonie bohaterem głównym obok Białej Gwiazdy jest 27-letni reprezentant Polski,

Parę tygodni temu Wisła Kraków mogła zarobić na 27-letnim pomocniku ok. 150 tys. euro. To niedużo jak na reprezentanta Polski i czołowego gracza zespołu, ale dużo w obecnej sytuacji Białej Gwiazdy, a biorąc pod uwagę to, że krakowski klub w letnim okienku transferowym oddawał piłkarzy za darmo, była to oferta kojąca myśli księgowych.

Wisła nie zgodziła się na sprzedaż swojego zawodnika, a teraz straci go za darmo. Wilk półtora tygodnia temu złożył do Izby ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych wniosek o rozwiązanie kontraktu z winy klubu i w środę IDRSS przyznała rację zawodnikowi.

Przy Reymonta 22 muszą być zdziwieni, bowiem jeszcze tydzień temu prezes Jacek Bednarz, z wykształcenia prawnik, mówił: - Według władz klubu nie ma podstaw do rozwiązania kontraktu. Miesiąc temu zawodnik wezwał nas do zapłaty i wówczas spłaciliśmy 2/3 tego zadłużenia, które wobec niego mieliśmy. Zdaniem zawodnika na dzień składania wniosku były podstawy do rozwiązania kontraktu, a według klubu ich nie było.

Organ PZPN przychylił się do wniosku piłkarza i od środy Wilk jest wolnym zawodnikiem. Wisła zapowiada skorzystanie z prawa do odwołania się od decyzji IDRSS.

Problem w tym, że sytuacja z Wilkiem nie jest pierwszą, w której Wisła w prosty sposób traci piłkarza, w którego zainwestowała wcześniej setki tysięcy złotych.

Marca: Wilk zagra w Deportivo La Coruna

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (6)
  • camel Zgłoś komentarz
    dziwne bo jeszcze kilka lat temu Wisła słyneła z dobrych umów transferowych - szczególnie z zapisów o odstępnym z kolejnego transferu z czego np zarobili duże pieniądze na Kalu Uche
    • Wars Zgłoś komentarz
      Jeżeli klub nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań to powinien ponieść ....karę. Mogli na nich zarobić, a mają tylko wielkie G....
      • jedyny_taki Zgłoś komentarz
        Bednarz radził sobie tylko na boisku, pozniej kiepski z niego był dyrektor sportowy i jak widać kiepski tez prawnik.
        • m_kmita Zgłoś komentarz
          poprawione ;]
          • Martini87 Zgłoś komentarz
            Dzialu prawnemu? Chyba dzialowi :)