PP: Górnik lepszy w meczu pucharowych maruderów - relacja z meczu GKS Bełchatów - Górnik Zabrze

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W meczu drużyn, które rozgrywki Pucharu Polski w poprzednich sezonach traktowały jako przykry obowiązek po zwycięstwo sięgnął Górnik Zabrze, notujący świetny start rundy jesiennej.

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego nietrudno było wskazać faworyta meczu przy Sportowej. Choć GKS Bełchatów w pierwszych kolejkach nowego sezonu I liga prezentował się więcej niż przyzwoicie, to Górnik Zabrze jest dziś liderem tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Różnica klasy rozgrywkowej znalazła też swoje odzwierciedlenie w końcowym wyniku spotkania.

Dla zabrzan pojedynek 1/16 finału Pucharu Polski w Bełchatowie był okazją do usunięcia łatki pucharowego outsidera, który żegnał się z rozgrywkami już na pierwszym meczu. Tak też się działo w ostatnich sezonach, kiedy Górnik musiał uznać wyższość m.in. Gryfa Wejherowo czy Floty Świnoujście, nie prezentując w pojedynkach nic, co mogłoby wskazywać na to, że śląskiej drużynie zależy na awansie.

Inaczej było w sobotnie popołudnie. Górnik - występujący zestawieniu przybliżonym do ligowego - od początku meczu prezentował się dojrzalej, kontrolując boiskowe wydarzenia. Na pierwszą dla zabrzan bramkę kibicom przyszło czekać do 54. minuty gry, kiedy po centrze Krzysztofa Mączyńskiego z rzutu rożnego z bliska głową piłkę do bramki wepchnął Radosław Sobolewski.

Kiedy chwilę później za głupi faul taktyczny drugą w tym meczu żółtą kartę obejrzał Grzegorz Baran jasne było, że GKS raczej w tym meczu się już nie podniesie. Bełchatowianie co prawda szukali bramki wyrównującej, ale to Górnik trafił do siatki po raz drugi.

Na niespełna kwadrans przed upływem regulaminowego czasu gry składną akcję gości celnym strzałem wykończył Szymon Skrzypczak, któremu piłkę jak na tacy wyłożył Sergei Mosnikov. Tuż przed końcowym gwizdkiem świetną okazję na zdobycie dla Górnika trzeciej bramki miał Mateusz Zachara, ale przegrał pojedynek z Arkadiuszem Malarzem.

W 1/8 finału Pucharu Polski Górnik zmierzy się w szlagierze z Legią Warszawa.[tag=544] PGE GKS Bełchatów[/tag] - Górnik Zabrze 0:2 (0:0)

0:1 - Radosław Sobolewski 54' 0:2 - Szymon Skrzypczak 76' Składy:

PGE GKS Bełchatów: Arkadiusz Malarz - Adrian Basta, Paweł Baranowski, Maciej Wilusz, Raul Gonzalez (60' Marcin Flis), Kamil Poźniak (73' Damian Szymański), Szymon Sawala, Grzegorz Baran, Michał Renusz (71' Łukasz Wroński), Michał Mak, Andreja Pokić.

Górnik Zabrze: Pavels Steinbors - Paweł Olkowski, Adam Danch, Seweryn Gancarczyk (70' Rafał Kosznik), Ołeksandr Szeweluchin, Krzysztof Mączyński, Radosław Sobolewski (65' Sergei Mosnikov), Mariusz Przybylski, Maciej Małkowski (85' Mateusz Zachara), Wojciech Łuczak, Szymon Skrzypczak.

Żółte kartki: Grzegorz Baran, Raul Gonzalez (GKS) oraz Szymon Skrzypczak, Wojciech Łuczak (Górnik).

Czerwona kartka: Grzegorz Baran /61', za drugą żółtą/ (GKS).

Sędzia: Jarosław Rynkiewicz (Zielona Góra).

Źródło artykułu:
Komentarze (0)