Odrodzenie Cracovii?

Zespół Cracovii był ostatnimi czasy krytykowany przez każdego. Krakowianie nie potrafili odnieść zwycięstwa w meczu wyjazdowym, nie wywalczyli nawet remisu i na dodatek nie strzelili ani jednego gola. Wszystko zmieniło się podczas spotkania ze Śląskiem, w którym piłkarze Pasów zaprezentowali się bardzo korzystnie.

Artur Długosz
Artur Długosz

Po siedmiu kolejkach Cracovia Kraków plasuje się na trzeciej od końca pozycji w tabeli. Sytuacja tego klubu nie jest więc najlepsza. Krakowianie odnieśli w tym sezonie tylko jedno zwycięstwo. Miało ono miejsce w 2. kolejce rozgrywanej 15 sierpnia. Wtedy to podopieczni Stefana Majewskiego pokonali 2:0 Łódzki Klub Sportowy.

Cracovia także dwukrotnie podzieliła się punktami. Najpierw podczas pojedynku derbowego z Wisłą Kraków rozgrywanego 31. sierpnia. Padł wtedy wynik 1:1. Drugi remis piłkarze Pasów zanotowali w ostatniej kolejce podczas pojedynku ze Śląskiem Wrocław. Starcie zakończyło się również rezultatem 1:1.

Cracovia była skazywana na pożarcie przed meczem ze Śląskiem, a jednak podopieczni Stefana Majewskiego zagrali bardzo dobre spotkanie. - Na pewno cieszymy się ze zdobytego punktu. Jest to nasz pierwszy punkt wywalczony w meczu wyjazdowym. Jesteśmy zadowoleni i oby tak dalej, żebyśmy na wyjazdach zdobywali punkty tak jak u siebie - mówi portalowi SportoweFakty.pl napastnik zespołu z Krakowa, Marcin Krzywicki. - Cracovia rozegrała bardzo dobre spotkanie - skomentował także trener Majewski.

Także inni zawodnicy popularnych Pasów nie kryli radości z wywalczonego rezultatu. Tym bardziej, że został on wywalczony na niewątpliwie trudnym terenie jakim jest stadion Śląska przy ulicy Oporowskiej. - Cieszy nas ten jeden wywalczony punkt. Do tej pory z wyjazdów nic nie przywoziliśmy, a teraz udało wywalczyć jeden punkt na terenie Śląska, który nie przegrał tutaj ani jednego meczu - stwierdza Łukasz Tupalski.

Krakowianie w meczu z zespołem z Dolnego Śląska jako pierwsi stracili bramkę, jednak potrafili doprowadzić do wyrównania. Strzelcem, jak się później okazało bardzo ważnego i być może przełomowego trafienia dla Pasów został Paweł Nowak. - Cieszę się bardzo, że piłka wpadła do siatki, bo ta bramka uratowała nam cenny punkt, który przywozimy z Wrocławia - mówił po meczu szczęśliwy zdobywca gola.

W następnym meczu Cracovia Kraków podejmować będzie Polonię Bytom. Nastał już czas, by odnieść drugie w sezonie ligowe zwycięstwo. Podobne zdania są krakowianie. - Nie szło nam w tych pierwszych trzech kolejkach wyjazdowych. Co ja mogę teraz powiedzieć, oby tak dalej jak w niedzielę. Teraz przyjeżdża do nas Polonia Bytom i będziemy chcieli zainkasować trzy punkty - dodaje Marcin Krzywicki.

Już w najbliższy piątek przekonamy się, czy dobra gra Cracovii przeciwko Śląskowi była tylko jednym tak dobrym występem, czy też forma Pasów naprawdę zwyżkuje. Kibice krakowian zapewne mają nadzieję, że w końcu zobaczą swych piłkarzy cieszących się ze zwycięstwa.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×