W tym artykule dowiesz się o:
Michał Gliwa (KGHM Zagłębie Lubin)
Już dotykał nieba, gdy znów spadł do piekła. Jak można wpuścić strzał w środek bramki lecący z 25 metrów? Specjalista Michał Gliwa z pewnością udzieli kilku rad. Alexis Norambuena (Jagiellonia Białystok)
Ogrywany jak dziecko. Ciężko przypomnieć sobie jego ostatni dobry mecz. Zachowanie przy drugiej bramce dla Pogoni lepiej w ogóle pozostawić bez komentarza. Ewidentnie najsłabsze ogniwo w obronie Jagiellonii. Csaba Horvath (Piast Gliwice)
Słowak tworząc parę stoperów z Mateuszem Matrasem miał ustrzec gliwiczan przed problemami. W rzeczywistości jego niepewna postawa przy każdej nadarzającej się okazji prokurowała poważne zagrożenie pod własną bramką. Michał Pazdan (Jagiellonia Białystok)
Ogółem nie było źle, ale samobójcza bramka strzelona w końcówce spotkania zadecydowała o wszystkim. Jagiellonia nie zdołała już odrobić strat i z Pogonią Szczecin na własnym stadionie przegrała. Bartłomiej Babiarz (Ruch Chorzów)
Lewy obrońca był najsłabszym zawodnikiem w ekipie Niebieskich. Po jego niepewnych interwencjach padły bramki dla Górnika. Nie radził sobie zbyt dobrze z ruchliwym Nakoulmą. Adrian Błąd (KGHM Zagłębie Lubin)
Kompletnie bezproduktywny w meczu z Cracovią. Jest cieniem piłkarza, który rządził swego czasu w I lidze. W takiej formie nic nie daje drużynie. Helio Pinto (Legia Warszawa)
Przydałoby mu się odesłanie do zespołu rezerw. Aleksandar Vuković najtrafniej ocenił Pinto na Twitterze: "Może by Legia miała dwie dobre jedenastki, może, ale jest Helio Pinto!". Tomasz Podgórski (Piast Gliwice)
Pomocnik Piasta nie raz udowodnił, że można na niego liczyć. W Kielcach Podgórski był jednak daleki od swojej optymalnej dyspozycji. Bezproduktywny przy kontratakach, oraz nie dający jakości podczas stałych fragmentów gry - to jego dwa największe grzechy. Lewon Hajrapetjan (Widzew Łódź)
Zupełnie niewidoczny na boisku we Wrocławiu, a do tego zdarzały mu się błędy. Zbyt długo nie pograł, bowiem trener z murawy zdjął go już w 33. minucie. Władimir Dwaliszwili (Legia Warszawa)
Kompletnie niezrozumiałe zagrania z jego strony. Spowalniał wykończenie akcji na tyle, że spokojnie obrońcy Lechii do niego dopadali, a on albo tracił piłkę, albo musiał ją wycofywać w głąb boiska. Gruzin jak już dostaje szansę gry, to kompletnie ją zaprzepaszcza. Łukasz Teodorczyk (Lech Poznań)
Stłamszony całkowicie nie tylko przez Arkadiusza Głowackiego, ale każdego defensora Wisły Kraków. Kolejorz grał w Krakowie praktycznie w "10" - pisał nasz korespondent. Ławka rezerwowych:
Norbert Witkowski (Górnik Zabrze) - Damian Zbozień (Piast Gliwice), Aleksander Kwiek (KGHM Zagłębie Lubin), Princewill Okachi (Widzew Łódź), Michał Żyro (Legia Warszawa), Gergo Lovrencsics (Lech Poznań), Grzegorz Kuświk (Ruch Chorzów).