Nieudana inauguracja w Gnieźnie

W hali GOSiR przy ulicy Paczkowskiego w Gnieźnie zainaugurowane zostały w miniona niedzielę rozgrywki w pierwszej lidze futsalu. Zespół KS Gniezno jako beniaminek tych rozgrywek podejmował jednego z faworytów rozgrywek, drużynę THP Polkowice. Zawodnicy z grodu Lecha łatwo ulegli gościom 2:7.

W tym artykule dowiesz się o:

Spotkanie rozpoczęło się od szybkiego objęcia prowadzenia przez gości z Polkowic. Już w pierwszej minucie Adrian Jędrzejowski zdobył pierwszego gola dla przyjezdnych. Dwie minuty później polkowiczanie prowadzili 2:0 po kolejnej bramce zdobytej przez Tomasza Trzandela. Po nie udanym początku gnieźnienie opanowali grę w swoich szeregach. Niestety ich ataki pozycyjne były skutecznie rozbijanie przez przyjezdnych, którzy starali się błyskawicznie kontratakować. Dzięki takim akcjom goście zdobyli kolejne dwie bramki. Najpierw bramkarza gospodarzy Waldemara Kowalczewskiego w 10 minucie pokonał Kamil Nowakowski, a w 14 uczynił to ponownie strzelec pierwszego gola Adrian Jędrzejowski. W końcówce pierwszej połowie meczu gnieźnienie zaczęli uzyskiwać lekką przewagę. A bliscy zdobycia bramki byli Mariusz Sawicki oraz Robert Zamiar. Znakomicie w bramce Polkowic spisywał się Grzegorz Duda. Początek drugiej połowy meczu to dwa kolejne gole zdobyte przez gości, co dało im już prowadzenie w meczu 6:0. W 21 minucie po raz trzeci na listę strzelców w ekipie Polkowic wpisał się Adrian Jędrzejowski, a pięć minut później szóstego gola dla przyjezdnych zdobył Kamil Nowakowski. Ataki zdeterminowanych gospodarzy, którzy chcieli zdobyć gola kontaktowego przyniosły efekt dopiero w 29 minucie gry, kiedy to bramkarza gości pokonał Sebastian Śniegowski. Od tego momentu spotkanie stało się bardzo zacięte a dzięki dobrym interwencją Dudy goście nie stracili kolejnych goli. Dopiero w 38 minucie bramkarza przyjezdnych pokonał Michał Goździewski zmniejszając prowadzenie graczy z Polkowic 2:6. Ostatnie słowo jednak w tym spotkaniu należało do przyjezdnych, którzy na 13 sekund przed końcem meczu wykorzystali podyktowany rzut karny z przedłużonej odległości 10 metrów. Pewnym egzekutorem karnego okazał się Kamil Nowakowski ustalając tym samym wynik końcowy meczu 7:2 dla przyjezdnych.

Na kolejny mecz KS Gniezno uda się w najbliższą niedzielę do Torunia gdzie zmierzy się z tamtejszym Tacho.

KS Gniezno - TPH Polkowice 2:7 (0:4)

Składy:

KS Gniezno: Kowalczewski, Fitt - Konieczny, Hoeft, Zamiar Robert, Śniegowski, Kaźmierczak, Heliasz, Kapsa, Sawicki, Goździewski

TPH Polkowice: Wójtowicz, Duda - Trzandel, Spychaj, Koryciński, Nowakowski, Janczak, Walaszkiewicz, Jędrzejewski Adrian, Jędrzejewski Sebastian, Urbaniak, Nowak

Sędziował: Struk, Kądziołka i Jaskólski (sędzia techniczny)

Obserwator: Cukiert Zbigniew

Bramki dla Polkowic strzelali:

Jędrzejewski Adrian 1', 14', 21'

Trzandel Tomasz 3'

Nowakowski Kamil 10', 26', 39' (PRzK)

Dla KS Gniezno:

Sebastian Śniegowski 29', Michał Goździewski 38'

Żółte kartki: Artur Spychaj 12', Jędrzejewski Adrian 30' (obaj TPH), Goździewski (KS).

Źródło artykułu: