Czwartek w Premiership: Kontuzje Drogby oraz Rooney'a

Pecha miały zespoły Manchesteru United oraz Chelsea Londyn. Obie drużyny straciły w meczach Ligi Mistrzów swoich napastników. Wygląda jednak na to, iż Didier Drogba będzie pauzował dłużej niż Wayne Rooney. Z kolei Dimitar Berbatov obiecał kolejne gole dla Czerwonych Diabłów, po tym jak zdobył pierwsze bramki przeciwko Aalborga.

Drogba nie zagra 6 tygodni?

Wygląda na to, że Didiera Drogbę czeka kolejna przerwa w grze. Napastnik Chelsea Londyn doznał kontuzji kolana w środowym meczu Ligi Mistrzów z rumuńskim zespołem Cluj. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej opuścił boisko na noszach.

Teraz nie są jeszcze znane dokładne wyniki badań, ale lekarze wstępnie szacują, że Drogba może zapomnieć o grze przez najbliższe sześć tygodni. Oznaczałoby to, iż Luis Felipe Scolari miałby do dyspozycji ponownie tylko Nicolasa Anelkę w pierwszej linii.

Rooney także kontuzjowany

Nie tylko Chelsea Londyn straciła napastnika. Także Manchester United w najbliższej kolejce będzie musiał sobie radzić bez swojego czołowego snajpera. Chodzi o Wayne'a Rooney'a, który kontuzji kostki doznał w spotkaniu Ligi Mistrzów z Aalborgiem.

Rooney przeciwko Blackburn Rovers nie zagra, ale prawdopodobnie będzie gotowy do spotkania w reprezentacji Anglii. Synowie Albionu zmierzą się z Kazachstanem oraz Białorusią.

Dimitar Berbatov: Będzie dużo więcej goli

Dimitar Berbatov uważa, że pierwsze gole zdobyte w barwach Manchesteru United rozwiążą worek z bramkami. Bułgar trafił dwukrotnie do siatki Aalborga, ale nie był do końca zadowolony ze swojej dyspozycji.

Berbatov miał sobie za złe, że nie wykorzystał okazji na początku meczu i dlatego nie cieszył się, gdy zdobył pierwszą bramkę, bo wciąż rozpamiętywał tamtą sytuację.

- Te bramki były bardzo ważne dla mnie. Jestem z nich zadowolony. Moim zadaniem jest strzelanie goli lub kreowanie sytuacji strzeleckich dla reszty drużyny. Presja jest zawsze, ale mam nadzieję, że podołam jej przy współpracy z kolegami - powiedział Berbatov.

Manuel Almunia: To jest prawdziwy Arsenal

- To jest ten Arsenal - uważa Manuel Almunia, bramkarz Arsenalu Londyn. Hiszpan ma na myśli wygrane spotkanie z FC Porto, kiedy Kanonierzy zaaplikowali Portugalczykom cztery gole, a sami nie stracili żadnej.

- Myślę, że Arsene Wenger był wściekły po meczu z FC Porto, kiedy wygraliśmy 4:0, a wcześniej przegraliśmy z Hull. Ten mecz pokazał, jak dobrze potrafi grać Arsenal, jak wspaniałym zespołem jesteśmy. Mam nadzieję, że w kolejnym meczu z Sunderlandem pokażemy swoją siłę - powiedział Manuel Almunia.

Edwards wypożyczony do The Championship

Carlos Edwards został wypożyczony do Wolverhampton Wanderers. Skrzydłowy Sunderlandu ma spędzić na Molineux najbliższe trzy miesiące. Wiele zespołów chciało mieć w swoim składzie Edwardsa.

Wygrały Wilki, które zajmują pierwszą pozycję w The Championship i walczą o awans do Premiership. Edwards uznał, że właśnie w tej drużynie chce grać i wrócić do najwyższej dyspozycji.

Dodatkowo Wolves w ostatnim meczu straciło dwóch swoich skrzydłowych: Matta Jarvisa oraz Michaela Kightly'a.

Wymiana na linii Aston Villa - Reading?

Brytyjskie media spekulują, że wkrótce może dojść do wymiany na linii Aston Villa - Reading. Na Villa Park miałby trafić podczas styczniowego okienka transferowego Kevin Doyle, a w przeciwną stronę powędrowałby Marlon Harewood.

Do całej transakcji The Villans mieliby dodać około 10 milionów funtów. 25-latek jest obecnie najlepszym strzelcem The Championship i strzelił w dziewięciu kolejkach osiem goli. Z kolei Harewood od początku swojego przejścia do Aston Villi jest tylko rezerwowym.

Już latem spekulowało się, że Doyle może trafić do Aston Villi, ale wówczas The Villans nie złożyli żadnej oferty.

Zaki jeszcze nie wie co zrobi

Amr Zaki, napastnik Wigan Athletic, powiedział, że nie podjął jeszcze decyzji, co do swojej przyszłości. Reprezentant Egiptu jest jednym z objawień tego sezonu i The Latics chcą go zatrzymać w swoim składzie.

- Muszę dziękować Bogu za ten sukces. Dostałem duży kredyt zaufania od prezesa Dave'a Whelana oraz od Steve'a Bruce'a. Teraz koncentruję się tylko na każdym meczu. Latem zadecyduję, co zrobię - czy wrócę do Egiptu czy zostanę w Anglii w Wigan czy innym zespole z Premiership. Moim życzeniem jest jednak pozostać w Premier League - powiedział Amr Zaki.

Fuller zainspirowany Hull

Ricardo Fuller wyznał, że jest pod wrażeniem gry Hull City w tym sezonie. Napastnik Stoke City uważa, iż powinno to przenieść się także na The Potters, którzy póki co nie grają zbyt dobrze.

Oba zespoły awansowały w tym sezonie do Premiership, ale Tygrysy dopiero po barażach. Jednak w obecnych rozgrywkach Hull gra świetnie i w ostatniej kolejce pokonało Arsenal Londyn i to na Emirates Stadium.

- Oni wygrali już trzy mecze w tym sezonie i jak na drużynę, która dopiero awansowała do Premiership jest to bardzo dobry wynik. Oni są inspiracją dla nas i my także potrzebujemy punktów - powiedział Ricardo Fuller.

Komentarze (0)