Sobotnie wydanie Marki poinformowało, że Gareth Bale ma przepuklinę w kręgosłupie i dwa lekko wysunięte dyski. Co więcej, o wszystkim zdawali sobie sprawę lekarze Realu Madryt, którzy niedoskonałości wykryli w trakcie badań medycznych przed podpisaniem kontraktu. Wtedy Walijczyk miał przyznać, że nigdy nie odczuwał w związku z tym bólu i może spokojnie grać.
Na chwilę obecną operacja nie jest wymagana, jednak w przyszłości były piłkarz Tottenhamu Hotspur najprawdopodobniej będzie musiał pójść pod nóż. Na Santiago Bernabeu trzy lata temu z podobnym urazem borykał się już Gonzalo Higuain, u którego dość długo zwlekano z operacyjnym leczeniem.
Przypomnijmy, że Bale jako piłkarz Realu Madryt już 2-krotnie doznawał drobnych urazów, lecz nie miało to związku ze wspomnianą przepukliną.