Ryś opuści Auxerre?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Latem tego roku Arkadiusz Ryś podpisał nowy, roczny kontrakt z Auxerre. Polak dostał szansę zaprezentowania swoich umiejętności przez kolejne dwanaście miesięcy. <I>- Gram w trzeciej drużynie i w niej też trenuję. W tym roku druga drużyna składa się z zawodników, którzy nie łapią się do grupy meczowej i schodzą na weekend do rezerw </i>- mówi serwisowi SportoweFakty.pl Arkadiusz Ryś.

W tym artykule dowiesz się o:

Polak zdaje sobie sprawę, że nie może cały czas występować w trzeciej drużynie francuskiego zespołu i nie wyklucza, iż odejdzie z Auxerre. - Na treningach daję z siebie maksimum i nie tracę wiary w siebie. Jeżeli nie będzie mi dane grać w lidze francuskiej, to będę za jakiś czas próbował swoich sił gdzie indziej. Stanie się to z końcem kontraktu albo i wcześniej - jakbym miał jakąś ciekawą i konkretną propozycję - mówi Arkadiusz Ryś. W poprzednim sezonie reprezentant Polski mógł poszczycić się tym, że przez cały rok nie doznał ani jednej kontuzji. Latem tego roku nie było już tak dobrze, ponieważ podczas przygotowań miał problemy ze ścięgnem Achillesa. - Nie zagrałem w kilku meczach towarzyskich, ale na początek ligi byłem już gotowy i do tej pory - odpukać - nie mam problemów ze zdrowiem - uzupełnia Ryś.

Gdzie zatem wyląduje polski obrońca? Jeszcze zanim przedłużył kontrakt z Auxerre, to były sygnały z innych zespołów, ale Ryś zdecydował się zostać w Auxerre. - Powrót do Polski? Jeżeli byłaby ciekawa propozycja i perspektywa częstej gry w jakimś klubie to czemu nie. Każdą interesującą ofertę rozpatrzę. Na tę chwilę nie mam nic konkretnego i zobaczymy jak sytuacja będzie rozwijać się.

W Auxerre występuje już czterech Polaków. Prócz Rysia także Ireneusz Jeleń, Dariusz Dudka oraz Mateusz Szczepaniak. Ci dwaj ostatni od kilku miesięcy grają we Francji. Dudka przeszedł z Wisły Kraków, a Szczepaniak z Zagłębia Lubin. - Z Mateuszem mamy częsty kontakt, bo widzimy się na treningach i często też po treningach. Jeśli coś potrzebuje załatwić, to zawsze staram się mu pomóc, o ile tylko mogę - zapewnia Arkadiusz Ryś. Z kolei z Dudką oraz Jeleniem nie widuje się już tak często. - Od czasu do czasu widujemy się na stadionie i pogadamy, ale zazwyczaj trenujemy w tym samym czasie w innym miejscu i po treningach każdy się rozjeżdża do domów - zakończył polski obrońca Auxerre.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)