Premier League: Sędzia okradł Boruca!

Artur Boruc wpuścił gola w meczu z Manchesterem United, ale z wyśmienitej passy okradł go sędzia liniowy, który nie zauważył spalonego.

Pierwszym pojedynkiem ósmej kolejki było starcie Newcastle United z Liverpoolem FC. The Reds od 23. minuty musieli odrabiać straty, kiedy ładnym strzałem z dystansu gola zdobył Yohan Cabaye. Tuż przed przerwą sytuacja Srok mocno skomplikowała się, gdy Mapou Yanga-Mbiwa sprokurował rzut karny, a na dodatek wyleciał z boiska z czerwoną kartką. Gola z "jedenastki" zdobył Steven Gerrard. Liverpool miał przed sobą ponad 45 minut na strzelenie zwycięskiego gola, ale zaraz po przerwie stracił go. Dopiero pod koniec pojedynku słabo grający Daniel Sturridge wpakował piłkę do siatki po dograniu Luisa Suareza. Mecz ostatecznie zakończył się remisem 2:2.

O godzinie 16 czasu polskiego rozpoczęły się kolejne spotkania. Na Old Trafford Southampton rywalizowało z Manchesterem United. Między słupkami Świętych stanął Artur Boruc, a o dziwo na ławce rezerwowych usiadł Rickie Lambert. W 26. minucie Boruc po pięciu meczach bez straconej bramki musiał skapitulować. Wayne Rooney wyszedł sam na sam z polskim golkiperem, ale jego strzał zatrzymał reprezentant biało-czerwonych. Wobec dobitki Robina van Persiego był już bezradny. Jednak Rooney w momencie podania był na spalonym i sędzia powinien był przerwać grę.

Southampton w Teatrze Marzeń prezentowało się bardzo dobrze - miało swoje okazje, ale na wyrównanie czekało aż do 89. minuty. Wówczas w zamieszaniu podbramkowym Dejan Lovren trącił piłkę, która znalazła drogę do bramki MU. Pojedynek zakończył się remisem 1:1 i to było kolejne niepowodzenie Davida Moyesa. Boruc nie popełnił żadnego błędu i w kilku sytuacjach wyszedł obronną ręką.

Bardzo pewnie wygrały londyńskie zespoły - Arsenal oraz Chelsea. Jednak do 33. minuty The Blues przegrywali na własnym stadionie z Cardiff City. Kiedy doszli już do głosu, to zdobyli cztery bramki i pewnie pokonali beniaminka. Natomiast Kanonierzy od początku kontrolowali mecz z Norwich City. Wojciech Szczęsny nie miał zbyt wiele pracy, a przy straconym golu nie miał szans. Arsenal został samotnym liderem Premier League. Ma dwa punkty więcej od Chelsea i Liverpoolu.

Wyniki sobotniej 8. kolejki Premier League:

Newcastle - Liverpool FC 2:2 (1:1)
1:0 - Cabaye 23' 
1:1 - Gerrard (k.) 42'
2:1 - Dummett 56'
2:2 - Sturridge 72'

Arsenal Londyn - Norwich City 4:1 (1:0)
1:0 - Wilshere 18'
2:0 - Oezil 58'
2:1 - Howson 70'
3:1 - Ramsey 83'
4:1 - Oezil 88'

Chelsea Londyn - Cardiff City 4:1 (1:1)
0:1 - Mutch 10'
1:1 - Hazard 33'
2:1 - Eto'o 66'
3:1 - Oscar 78'
4:1 - Hazard 83'

Everton - Hull City 2:1 (1:1)
1:0 - Mirallas 8'
1:1 - Sagbo 30'
2:1 - Pienaar 57'

Manchester United - Southampton 1:1 (1:0)
1:0 - van Persie 26'
1:1 - Lovren 89'

Stoke City - West Bromwich Albion 0:0

Swansea City - Sunderland 4:0 (0:0)
1:0 - Bardsley (sam.) 57'
2:0 - de Guzman 58'
3:0 - Bony (k.) 65'
4:0 - Chico 80'

Komentarze (102)
LexoN
20.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Co do Ramseya, to Real wydał 100 mln na nie tego Walijczyka co trzeba :D (znalezione w necie) 
LexoN
20.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dla Was szacun, bo mimo kontuzji sobie świetnie dajecie radę. Z BVB 3 pkt bardzo możliwe. 
avatar
hyhyhy
19.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A pamietacie jak Arsenal chcial kupic Suareza z LFC ?:D wtedy pytal Brendan Rodgers "Co tam na Emirates Palą"
to popatrzcie co wyprawia Ramsey w tym sezonie i zapytajcie co ON pali ;] 
avatar
Norb1
19.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Arsenal zrobił fenomenalny transfer z tym Ozilem. Za to moje United w oknie transferowym nic nie zrobiło. Gra nie powala, ale dumni po zwycięstwie, wierni po porażce. Będzie mniej sezonowców, a Czytaj całość
avatar
WEST-Bdg
19.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Oezil- i już nie mam pytań