Poniedziałek w Serie A: Problemy Juventusu, Spalletti zostaje w Romie

Nie dość, że klub znajduje się w kryzysie, to do tego czołowi piłkarze Juventusu Turyn: Gianluigi Buffon i Mauro German Camoranesi nabawili się kontuzji. Claudio Ranieri zdaniem Giovanni Cobolli Gigliego na pewno nadal będzie pełnił funkcję trenera Starej Damy, a Rosella Sensi nie ma zamiaru zdymisjonować Luciano Spallettiego.

Buffon i Camoranesi kontuzjowani

Gianluigi Buffon i Mauro German Camoranesi są kontuzjowani, co oznacza, że znajdujący się w kryzysie Juventus Turyn ma kolejne problemy. Zarówno golkiper, jak i prawy pomocnik mają problemy z mięśniami prawej nogi, ale poważniejszy jest uraz tego pierwszego.

Mówi się, że bramkarz nie będzie do dyspozycji Claudio Ranieriego przez najbliższy miesiąc, co oznacza, że zabraknie go zarówno w starciu z SSC Napoli, jak i Realem Madryt. Jeśli chodzi o Argentyńczyka z włoskim paszportem, to ten odpocznie od futbolu przez najbliższych 15-20 dni.

Jeden z lekarzy Squadry Azzurra - Castellacci jest przekonany, że obaj powinni zostać odesłani ze zgrupowania reprezentacji Włoch do domu, gdzie w spokoju mogliby dochodzić do zdrowia.

Spalletti zostaje w Romie

Luciano Spalletti nie musi się obawiać o swoją posadę. Pomimo, iż Giallorossi póki co spisują się fatalnie i tracą do lidera już sześć punktów, to Rosella Sensi nie ma najmniejszego zamiaru pozbawiać wspomnianego szkoleniowca pracy.

- Przeżywamy trudny moment. Takie sytuacje nie są łatwe dla zespołów, które są przyzwyczajone do wygrywania. Spalletti nigdzie się jednak nie wybiera. Zostaje z nami - stwierdziła.

Prezydent AS Romy zaprzeczyła też, jakoby po sezonie trenerem aktualnego wicemistrza Włoch miał zostać Carlo Ancelotti. - Ancelotti nie trafi do Romy. Jeżeli zorientuję się, że jakiś zawodnik działa nie tak, jak powinien, wówczas odprowadzimy go do bramy i mu podziękujemy - dodała.

Giovanni Cobolli Gigli: Ranieri nigdzie się nie wybiera

Juventus Turyn nie nosi się z zamiarem zmiany szkoleniowca. Prezydent Starej Damy - Giovanni Cobolli Gigli zapewnił, że mimo słabych wyników Claudio Ranieri pozostanie na zajmowanym stanowisku.

- Na pewno nigdy nie zapomnę doświadczenia z Serie B, ale z technicznego punktu widzenia, to najtrudniejszy moment, w jakim się znaleźliśmy, odkąd tu trafiłem - powiedział Gigli.

- Ta przerwa w rozgrywkach przyszła w odpowiednim momencie. Mamy dziesięć dni na odpoczynek i wyjaśnienie tej sytuacji. Życzę sobie, byśmy byli gotowi na to wyjazdowe starcie z Napoli. Musimy zagrać z większą determinacją. Bardzo liczymy na powrót do zdrowia Cristiano Zanettiego. Wierzymy w drużynę i naszego trenera - dodał.

Prezydent Juventusu zdementował doniesienia medialne, które sugerują, że o przyszłości trenera zadecydują mecze z Realem Madryt w Lidze Mistrzów. - Ranieri nigdzie się nie wybiera. Mecze z Realem o niczym nie decydują. Trener nie jest niczemu winien. To on nas wprowadził do Ligi Mistrzów - zakończył.

Juventus w niedzielne popołudnie przegrał u siebie z Citta di Palermo.

Totti coraz bliżej powrotu na boisko

Powrót na ligowe boiska Francesco Tottiego został zaplanowany na najbliższą kolejkę włoskiej Serie A, w której AS Roma podejmie na Stadio Olimpico w Rzymie aktualnego mistrza Włoch, a mianowicie Inter Mediolan. Kluby mają sobie coś do udowodnienia.

Zawodnik boryka się z kontuzją już od zeszłego sezonu. Wygląda jednak na to, że teraz już kapitan Giallorossich ma kłopoty za sobą, co oznacza, że już niedługo będzie do dyspozycji Luciano Spallettiego.

Problemem dla drużyny ze stolicy Italii na pewno będzie zestawienie linii obrony, bowiem za kartki pauzują Phillippe Mexes oraz Christian Panucci.

Przypomnijmy, że AS Roma w tym sezonie zdobyła w sześciu meczach zaledwie siedem punktów, przez co zajmuje dopiero czternaste miejsce w ligowej tabeli.

Juventus myśli o wzmocnieniach

Juventus Turyn, który w sześciu kolejkach włoskiej Serie A zdobył tylko dziewięć punktów zdaje sobie sprawę z tego, że już teraz trzeba pomyśleć o wzmocnieniach. Klub ma zamiar sprowadzić ofensywnie usposobionego pomocnika, choć niewykluczone, że w styczniu dojdzie w Juve do większej ilości roszad.

W szeregach Starej Damy brakuje rozgrywającego. Pavel Nedved najlepsze lata kariery ma już za sobą, a Sebastian Giovinco nie jest w stanie jeszcze wziąć odpowiedzialności na swoje barki. Latem co prawda Bianconeri sprowadzili Christiana Poulsena, ale niechciany w Turynie Duńczyk zajmuje się czyszczeniem środka pola, a nie o byciu liderem drużyny.

Na liście życzeń Starej Damy znajdują się Christian Ledesma oraz Dejan Stanković. Wydaje się, że zdecydowanie łatwiej będzie o sprowadzenie tego pierwszego. Ponadto Juventus chce pozyskać Branislava Ivanovicia z londyńskiej Chelsea.

Balotelli odejdzie z Interu?

Młody napastnik Interu Mediolan - Mario Balotelli znalazł się w kręgu zainteresowań Realu Madryt. Działacze "Królewskich" już w styczniu chcieliby pozyskać tego utalentowanego zawodnika.

Jak poinformowały włoskie media, opierając się na doniesieniach z Półwyspu Iberyjskiego, Real jest gotowy zapłacić za Balotelliego, określanego we Włoszech mianem Super Mario, aż 18 milionów euro.

Napastnik nie tak dawno związał się z Interem nowym kontraktem na dużo lepszych warunkach. Sam zawodnik nie ukrywa, że chce jak najczęściej pokazywać, na co go stać, a w zespole z San Siro nie gra regularnie. Trener Jose Mourinho daje mu szanse, ale nie w każdym spotkaniu.

Real uważnie obserwuje młodego Włocha, ale nie będzie łatwo przekonać działaczy Interu do sprzedaży tego piłkarza.

Sebastian Giovinco: Problem tkwi w naszej psychice

Juventus Turyn ostatnich tygodni nie zaliczy do udanych. Bianconeri nie potrafią sięgnąć po komplet punktów od czterech meczów. W niedzielę niespodziewanie przegrali przed własną publicznością z Citta di Palermo. Młody zawodnik Starej Damy - Sebastian Giovinco zna przyczynę słabej postawy zespołu.

- Problem tkwi w psychice, a nie w nogach. Zaczęliśmy źle ten mecz. Zdarzyło się nam to już po raz drugi. Nie byliśmy zdecydowani i tak zdeterminowani, jak byśmy być powinni i zapłaciliśmy za to. Uważam, że musimy coś zmienić właśnie pod tym względem... - powiedział piłkarz.

- Po tym, jak rywale strzelili bramkę na 1:0, zareagowaliśmy. Mimo, że graliśmy w osłabieniu w drugiej połowie meczu, zasługiwaliśmy na zwycięstwo. Jednak zamiast nas, do siatki trafiło Palermo... - dodał.

Nesta wraca do zdrowia

Alessandro Nesta, który od długiego czasu borykał się z kontuzją w końcu wrócił do zdrowia. Pomimo to jednak obrońca nie zagra w najbliższym starciu, w którym to AC Milan zmierzy się towarzysko we Florencji z miejscową ACF Fiorentiną.

W pełni sił jest także Nelson Dida, który zapowiada walkę o miejsce w pierwszym składzie Rossonerich. Kontuzjowani są z kolei: Filippo Inzaghi, Phillippe Senderos, Mathieu Flamini, Clarence Seedorf i Andrea Pirlo.

Ze względu na fakt, iż duża grupa piłkarzy pojechała na zgrupowania z udziałem swoich reprezentacji, Ancelotti sprawdzi formę wielu młodych zawodników.

Kadra AC Milanu: Dida, Abbiati; Maldini, Albertazzi, Pasini, Antonini, Darmian; Emerson, Ambrosini, Cardacio, Gianola; Ronaldinho, Viudez, Seedorf, Angelilli.

Komentarze (0)