Krzysztof Baran po meczu Śląskiem Wrocław w Pucharze Polski na pewno mógł być jednym z bardziej zadowolonych zawodników. W końcu bowiem nie dość, że Jagiellonia Białystok pokonała drużynę Stanislava Levego, to jeszcze nie straciła gola. - Może po mnie nie widać, ale cieszę się z tej wygranej. Cała drużyna jest zadowolona, bo daliśmy z siebie wszystko - mówił skromnie po spotkaniu Baran.
Baran ma teraz szansę na pokazanie swoich umiejętności. Przeciwko Górnikowi Zabrze znów bowiem wyjście w podstawowym składzie, bowiem za czerwoną kartkę pauzować musi Jakub Słowik. - Po meczu ze Śląskiem można było myśleć o wyniku i o tym, co było, od wtorku jednak trzeba już tylko skupiać się na spotkaniu z Górnikiem - stwierdził golkiper.
Sam bramkarz przyznał także, że ostatnio złapał więcej luzu. - Było trochę tak, że za mocno przejmowałem się tym, co dzieje się na boisku. Przejmowałem się wszystkim. Mam nadzieję, że zmieniłem to na dobre i teraz złapałem już więcej luzu - podsumował Krzysztof Baran.