Legia przed pucharami

W czwartek Legioniści po raz ostatni ćwiczyli przed meczem z Jagiellonią, który w ramach Pucharu Ekstraklasy rozegrają w piątek.

Zajęcia rozpoczęły się od ćwiczeń rozluźniających i rozciągających, które poprowadził trener od przygotowania fizycznego Ryszard Szul. Następnie, już pod okiem Jana Urbana, piłkarze ćwiczyli grę jeden na jeden oraz zagrywki taktyczne. Po treningu kilku piłkarzy ćwiczyło jeszcze wykonywanie stałych fragmentów gry.

Na mecz do Białegostoku szkoleniowiec Legii nie zabierze m.in. Wojciecha Szali, Piotra Rockiego. Poza nimi nie zagrają na pewno kontuzjowani Inaki Descarga, Sebastian Szałachowski. Oraz powołani do reprezentacji Roger, Jakub Wawrzyniak, a także Słowak Jan Mucha. Całkiem możliwe, że nie długo Urban będzie miał dodatkowe zmartwienie w środku pola. Pojawiły się informacje o zainteresowaniu Rogerem ze strony Olympiakosu Pireus. Klub tan ma obserwować go w meczu z reprezentacją Czech.

Na spotkaniu z Jagiellonią zabraknie kibiców stołecznej drużyny. Białostocki klub od jakiegoś czasu remontuje trybuny swojego stadionu i z tego powodu nie wpuszcza kibiców gości. Jednak do braku dopingu zawodnicy Legii zdążyli przywyknąć. - Jeżeli my rozgrywalibyśmy mecze w takiej atmosferze i przy takich kibicach to bylibyśmy liderem tabeli i mieli kilka bramek strzelonych więcej. Lecha doping uskrzydla a przeciwnika deprymuje. U nas czegoś takiego nie ma. A wiem, że tak mogłoby być - mówił w rozmowie z naszym serwisem Jan Urban, wyraźnie żałując takiego stanu rzeczy. Jednak mimo to Legia gra dobrze i jest już w optymalnej dyspozycji, co również podkreślał szkoleniowiec. - W ostatnich meczach pokazaliśmy, że wszystko jest już dobrze. Zrobiliśmy troszeczkę na złość tym, którzy już nas skreślili. Drużyna złapała odpowiedni rytm i wygrywa - mówił. Legia nie traktuje prestiżowo Pucharu Ekstraklasy, ale jeżeli zagra na swoim obecnym poziomie, nie powinna mie problemu z pokonaniem słabej Jagielloni.

Komentarze (0)