Tomasz Hołota: Nie jadę na kadrę na wycieczkę

Tomasz Hołota ze Śląska Wrocław znalazł uznanie w oczach nowego selekcjonera, Adama Nawałki. - Liczę na jakieś minuty, na debiut - przekonuje sam piłkarz, który zamierza na stałe trafić do kadry.

Jednym z tych, którego Adam Nawałka widzi w tworzonej przez siebie reprezentacji Polski jest Tomasz Hołota. - Byłem jak najbardziej zaskoczony powołaniem, ale pozytywnie. Wiedziałem, że jak trener Nawałka zostanie selekcjonerem, to moje szanse na grę w kadrze troszeczkę się zwiększą. Musiałem jednak prezentować odpowiedni poziom i mimo wszystko nie spodziewałem się, że to wszystko się tak szybko potoczy. Bardzo się z tego cieszę - przekonuje zawodnik Śląsk Wrocław.

Pomocnik WKS-u w tym sezonie przez Stanislava Levego wystawiany był już na kilku pozycjach. - Ta uniwersalność w dzisiejszej piłce jest w cenie. Nie mam problemu bez względu na to, na jakiej pozycji mnie trener wystawi. Będę dawał z siebie wszystko i prezentował się najlepiej, jak tylko potrafię. Chyba jednak moją nominalną pozycją na tę chwilę jest środek pomocy i chyba w tym miejscu Adam Nawałka będzie mnie sprawdzał w reprezentacji - zaznaczył piłkarz.

Pierwszy mecz pod wodzą Nawałki Polacy rozegrają we Wrocławiu, a więc na stadionie na którym grywa miejscowy Śląsk. - Można powiedzieć, że to jest ten plus, że będę u siebie. Liczę na jakieś minuty, na debiut. Nie jadę na kadrę na wycieczkę, aby tak o sobie potrenować, bo to nie miałoby sensu. Będę chciał się jak najlepiej zaprezentować, aby to nie było pierwsze i ostatnie zgrupowanie w kadrze. Mam wiele do zyskania. Na pewno zbiorę dużo doświadczenia. Są same plusy tego wyjazdu - podkreślił Tomasz Hołota.

Komentarze (0)