Piłkarze bydgoskiego Zawiszy po przegranej i remisie w dwóch ostatnich spotkaniach zainkasowali komplet trzech punktów. Przed własną publicznością pewnie wygrali w 17. kolejce z Widzewem Łódź 2:0. Dla drużyny gości była to siódma kolejna porażka na wyjeździe i 19 mecz bez zwycięstwa.
Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli bydgoszczanie, którzy już w trzeciej minucie cieszyli się z prowadzenia 1:0. Przeprowadzoną lewą stroną akcję dośrodkowaniem zakończył Louis Carlos, piłka odbiła się od Kevina Lafrance'a i po ręce zaskoczonego tym bramkarza Widzewa Macieja Mielcarza wpadła do siatki. Na boisku przeważali gospodarze, rywalom rzadko udawało się przedostać na pole karne Zawiszy.
Po zmianie stron lepiej zaczęli grać piłkarze Widzewa, konstruując kila groźnych akcji. Po dziesięciu minutach gry kontrę przeprowadzili podopieczni Ryszarda Tarasiewicza. Podanie od Sebastiana Ziajki trafiło w pole karne do Carlosa, który bez najmniejszych problemów pokonał Mielcarza, dając prowadzenie Zawiszy 2:0.
Po meczu powiedzieli:
Ryszard Tarasiewicz (trener Zawiszy Bydgoszcz):
Pierwsze 10 minut po przerwie nie było najlepsze w naszym wykonaniu, ale generalnie nasze zwycięstwo jest zasłużone. Przy prowadzeniu 2:0 musimy lepiej wykorzystać kontrataki, bo wiemy, że to jest nasza silna strona. Wynik szczególnie w końcówce mógł być dzisiaj wyższy. Nie wiem czy nasza druga bramka była ze spalonego. Chciałem tylko powiedzieć, że była ona bardzo ładna, wyjście na piłkę prostopadłą, zagranie między obrońców. Szkoda tylko, że brakuje nam trochę spokoju w sytuacjach ofensywnych. Ta nasza nadgorliwość przeradza się czasami w brak precyzji i chaos.
Rafał Pawlak (trener Widzewa Łódź):
Mecz nie ułożył się tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Od razu sami sobie praktycznie strzeliliśmy bramkę i do przerwy nasza gra nie wyglądała najlepiej. Po przewie wyszliśmy zmotywowani, mieliśmy okazję do wyrównania, kilka bardzo dogodnych sytuacji do strzelenia bramki i jestem zły, że nie wykorzystaliśmy przynajmniej jednej z nich. Dostaliśmy drugą bramkę prawdopodobnie ze spalonego, ale to już w tym momencie nie ma żadnego znaczenia. Próbowaliśmy do końca odwrócić losy spotkania, ale zabrakło nam na pewno trochę umiejętności. Naszym głównym mankamentem z pewnością jest gra defensywna.
Zawisza Bydgoszcz - Widzew Łódź 2:0 (1:0)
1:0 - Kevin Lafrance (sam.) 3'
2:0 - Luis Carlos 56'
Składy:
Zawisza Bydgoszcz: Wojciech Kaczmarek - Igor Lewczuk, Andre Micael, Paweł Strąk, Sebastian Ziajka (76' Damian Ciechanowski), Sebastian Dudek, Jakub Wójcicki (85' Piotr Petasz), Kamil Drygas, Michał Masłowski, Luis Carlos, Wahan Geworgian (67' Bernardo Vasconcelos).
Widzew Łódź: Maciej Mielcarz - Patryk Stępiński (68' Aleksejs Visnakovs), Kevin Lafrance, Jonathan de Amo, Jakub Bartkowski, Mariusz Rybicki, Krystian Nowak, Princewill Okachi (61' Veljko Batrović), Marcin Kaczmarek, Alen Melunović, Eduards Visnakovs.
Żółte kartki: Kamil Drygas, Andre Micael (Zawisza) oraz Jonathan de Amo, Marcin Kaczmarek (Widzew).
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Do Prezydenta Miasta Bydgoszczy i Właściciela Zawiszy Bydgoszcz.
Na początek zacznę tak, jestem kibicem Zawiszy Bydgoszcz od ponad 25 lat, zacząłem chodzić na mecze kiedy walczyliśmy w II lidze, a potem w I lidze z Brończykiem, Rzepą, Kwaśniewskim, Pasieką, Jaroszem, Straszewskim, Durdą, Arndtem, Modrackim, Kotem i Piotrkiem Nowakiem w składzie. W tamtych latach zaliczyłem kilka wyjazdów w tym pamiętny mecz wygrany z Lechem w Poznaniu przez WKS 1:5. Na mecze przestałem chodzić kiedy zaczęło na trybunach być naprawdę niebezpiecznie ale śledzę z pełnym zainteresowaniem wyniki bydgoskiego klubu i z całego serca mu kibicuję do dziś. Do P. Rafała Bruskiego.
Dla dobra mieszkańców naszego miasta, dla ich bezpieczeństwa i dla dobrego imienia Bydgoszczy apeluję o zdecydowane działania w związku z karygodnym zachowaniem chuliganów i bandytów, którzy przychodzą na mecze Zawiszy i którzy próbują czasem nazywać się kibicami chociaż z takimi nie maja nic wspólnego. Myślę, że miasto powinno zakazać występów z udziałem publiczności lub zupełnie zakazać korzystania ze stadionu drużynie piłkarskiej przynajmniej do końca sezonu. Skoro prokuratura i policja jest bez silna i nie potrafi zdecydowanie działać nie ma sensu dalej narażać miasta i jej prawdziwych mieszkańców na taką hańbę i zniewagę na cały kraj. Do P. Radosława Osucha. (taka rada)
W imieniu kibiców dziękuję Panu za wkład, głównie finansowy ale przecie nie tylko, jaki Pan włożył w tą drużynę. Proponuję dla dobra miasta i dla Pana finansów w zimowym oknie transferowym sprzedać większość chłopaków, teraz dostanie Pan solidne pieniądze za tych zawodników w końcu grają naprawdę dobrze. Nie ma celu inwestować w klub, który jest systematycznie rozwalany przez bandę smarkaczy, wyrostków i wymoczków, zgniłych kiboli, którzy mi prawdziwemu kibicowi kojarzą się właśnie z kiblami i to takimi najgorszymi i najbardziej cuchnącymi.
Przykre to co piszę ale chyba to najrozsądniejsze rozwiązanie dla wszystkich. Serdecznie pozdrawiam Pana Prezydent, Pana Właściciela, a przede wszystkim wszystkich prawdziwych kibiców ZAWISZY, którzy podobnie jak ja skazani są cierpienie przez tych człekokształtnych troglodytów! Czytaj całość
Kibice Zawiszy (kibol trudno przechodzi mi przez klawiaturę) mają według jeden duży problem, a mi Czytaj całość