Grzegorz Bonin: Kończymy rundę z uśmiechem

Przerwę zimową Górnik Łęczna spędzi w fotelu lidera I ligi. Duży udział w wypracowaniu tego sukcesu miał były reprezentant Polski.

Paweł Patyra
Paweł Patyra

Rundę rewanżową Górnik rozpoczął od zwycięstwa nad GKS Tychy, rehabilitując się tym samym za lipcową porażkę w Jaworznie. Łęcznianie rozdawali karty w niedzielnym spotkaniu i bezapelacyjnie zwyciężyli. - Bardzo obawialiśmy tego meczu, bo wiedzieliśmy, że rywale będą schowani za podwójną gardą i do zdobycia pierwszej bramki będzie ciężko. Strzeliliśmy tego gola i potem było łatwiej. Bramek na pewno mogło być więcej, ale mamy trzy punkty i kończymy rundę z uśmiechem - ocenia Grzegorz Bonin.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Im bliżej końca rundy, tym lepiej spisywali się zielono-czarni. Do korzystnych wyników dołączyli oni efektowny styl gry, który przyciąga na trybuny łęczyńskiego stadionu coraz więcej kibiców. - Jest gra, są punkty. Czego chcieć więcej? Nasza gra na pewno cieszy. Może nie przez 90 minut, ale jak na ten poziom myślę, że jest naprawdę nieźle - podkreśla były reprezentant Polski.
Grzegorz Bonin to jeden z wyróżniających się piłkarzy w I lidze Grzegorz Bonin to jeden z wyróżniających się piłkarzy w I lidze
W niedzielnym meczu z GKS łęczyński zespół udowodnił, że potrafi udźwignąć ciężar presji. Górnik zaprezentował się jak na lidera przystało - zdominował przeciwnika i odprawił go z kwitkiem po pięknych bramkach. - Tym meczem udowodniliśmy, że zasługujemy na to miejsce, które mamy. Szkoda, że runda już się skończyła - przyznaje Bonin. Lider potwierdził klasę - relacja z meczu Górnik Łęczna - GKS Tychy
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×