Szwed jest w gronie nominowanych do nagrody, po którą od 2009 roku rokrocznie sięgał Lionel Messi. Chrapkę na nią ma również Cristiano Ronaldo. Na kanwie tej rywalizacji doszło nawet do małego skandalu z udziałem prezydenta FIFA Josepha Blattera, który podczas wizyty na Uniwersytecie w Oksfordzie opowiedział się jasno po stronie Argentyńczyka.
Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta? Ibrahimović śmiało może zostać postawiony na równi ze wspomnianą trójką, w związku z czym jego szanse na zdobycie Złotej Piłki nie są małe. Co na to sam zainteresowany?
- Nie myślę o tym w ogóle. Wygląda na to, że bardzo ważne dla innych piłkarzy, ale nie dla mnie. Ja wiem, co o sobie myślę i to jest najważniejsze. Nie potrzebuję trofeów, żebym wiedział, że jestem najlepszy - stwierdził Ibrahimović w strefie mieszanej po środowym meczu 5. kolejki Ligi Mistrzów z Olympiakosem Piresue (2:1).
Wśród nominowanych do tej prestiżowej nagrody jest również Robert Lewandowski. Głosowanie, w którym udział biorą selekcjonerzy i kapitanowie reprezentacji oraz dziennikarze z krajów zrzeszonych w FIFA trwa do 29 listopada, a nazwisko laureata ogłoszone zostanie 13 stycznia podczas gali w Zurychu.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)