8 
W tym roku opiekun wicemistrza Polski musiał gasić już kilka pożarów. Pierwszy miał miejsce po kompromitacji w eliminacjach Ligi Europejskiej, gdzie Kolejorz uległ Żalgirisowi Wilno. Kolejny wznieciło równie kompromitujące odpadnięcie z Pucharu Polski. Tutaj pogromcą lechitów była I-ligowa Miedź Legnica.
Kibicom nie podobała się też falująca forma poznaniaków w T-Mobile Ekstraklasie. W tych rozgrywkach ogólny bilans nie jest jednak najgorszy. Dziewięć zwycięstw, siedem remisów i pięć porażek dało 34 punkty, a biorąc pod uwagę ich podział, jaki nastąpi po sezonie zasadniczym, szansa na mistrzostwo Polski wciąż jest bardzo realna.
Póki co żadnych oficjalnych informacji nie ma, ale wiele wskazuje na to, że Mariusz Rumak zachowa posadę. On sam przyznał, że włodarze darzą go dużym zaufaniem, co jest miłe i poprawia komfort pracy.
- Żaden inny prezes nie dałby mi tylu szans, ile dostałem w tym roku. To stanowi sporą motywację do dalszego wysiłku. Teraz muszę udowodnić, że nie popełniono pomyłki - powiedział.
Rumak już snuje plany na przyszłość i uważa, że właściwa weryfikacja nastąpi dopiero za pół roku. - Lato to okres, po którym najbardziej miarodajnie można ocenić szkoleniowca i zespół. Wtedy kończymy jeden sezon i zaczynamy następny. Nie ma lepszego momentu na wszelkie recenzje i podsumowania - zaznaczył.
Przypomnijmy, że przez sporą część jesieni w spekulacjach dotyczących objęcia stanowiska trenera Kolejorza pojawiało się nazwisko Macieja Skorży. Dziś jest to już mało prawdopodobne.
Czy Mariusz Rumak powinien być nadal trenerem Lecha? 
na Instagramie 
na Facebooku 
