Urban wyleciał jako lider? Nie on pierwszy - Cupiał nie takich zwalniał!

[tag=2829]Jan Urban[/tag] stracił pracę w Legii Warszawa, będąc liderem T-Mobile Ekstraklasy i na dobrej drodze do obrony mistrzostwa, ale to nie pierwszy taki przypadek w polskiej piłce w ostatnich latach.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Jan Urban
Urbanowi w drugim podejściu do Legii Warszawa udało się dokonać tego, czego zabrakło mu podczas pierwszej kadencji - już przy pierwszej okazji zdobył mistrzostwo Polski, a do tego dorzucił Puchar Polski, zapewniając Wojskowym pierwszy od 1995 roku dublet.

Gorzej szło mu na arenie europejskiej - z 18 spotkań w eliminacjach Ligi Mistrzów i w Lidze Europejskiej jego Legia wygrała tylko 5. Z sześciu dwumeczów pod jego wodzą Wojskowi wywalczyli cztery awanse, ale wszystkie w II i III rundach eliminacji Ligi Mistrzów (dwa) i Ligi Europejskiej (dwa), by w decydujących o awansach do fazy grupowej konfrontacjach odpadać. Do tego w fazie grupowej Ligi Europejskiej zdobyli tylko 3 z 18 możliwych do zdobycia punktów.

Niemniej jednak krajowe podwórko Legia Urbana zdominowała. 51-letni szkoleniowiec prowadził ją w trzech rundach i w każdym z tych okresów Wojskowi zdobywali najwięcej punktów ze wszystkich drużyn T-Mobile Ekstraklasy, zdobywając jesienią 2012 roku średnio 2,2 pkt/mecz, wiosną 2013 roku średnio 2,27 pkt/mecz i jesienią 2013 roku średnio 2,05 pkt/mecz.

W bieżących rozgrywkach zdobył z Legią mistrzostwo jesieni, wyprzedzając o 5 punktów drugiego w tabeli Górnika Zabrze. Nie uchroniło go to jednak przed zwolnieniem, co z pozoru jest zaskakujące, ale nie jest to pierwszy taki przypadek w polskiej piłce w ostatnich latach.

Zwalnianie trenera, którego zespół jest liderem rozgrywek, to:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Sergh Khan Zgłoś komentarz
    Ktoś musiał wylecieć za błędy popełnione podczas przygotowań do rozgrywek w europejskich pucharach. Prezes nie zwolni piłkarzy bo kto będzie grał? Zarządu też nie wywalą chociaż to
    Czytaj całość
    oni decydują kogo kupić a kogo sprzedać i dali d... na tym podwórku. Najlepiej trenera bo jakiś kozioł ofiarny musi być no i kibiców zadowoli się. Tymczasem Urban dla tych "gwiazdek z prowincji" był za dobry. Gdyby jak Nawałka pognał ich o 6 rano po ulicach to może zmusiłby ich do grania z głową i skutecznie a nie na poziomie okręgówki.