Reprezentacja Polski w marcu nie zagra z Rosją?

Pierwotnie planowano, aby w marcu w towarzyskim spotkaniu rywalem reprezentacji Polski była Rosja. Mateusz Borek informuje jednak, że w tym terminie ta potyczka nie dojdzie do skutku.

Reprezentacja Polski pod wodzą Adama Nawałki, który w październiku zastąpił na stanowisku selekcjonera Waldemara Fornalika, rozegrała do tej pory dwa spotkania: ze Słowacją (0:2) i Irlandią (0:0).

14 stycznia rozpocznie się zgrupowanie biało-czerwonych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Najpierw 18 stycznia drużyna Adama Nawałki zagra towarzysko z Norwegią. Dwa dni później rywalem Polaków będzie Mołdawia. Polska wystąpi w składzie złożonym tylko i wyłącznie z zawodników występujących na co dzień w klubach polskich.

Zaplanowany na 13 maja 2014 roku towarzyski mecz Niemcy - Polska nie odbędzie się jak pierwotnie zakładano w Moguncji, a w Hamburgu. Lokalizację spotkania zmieniono ze względu na duże zainteresowanie tą potyczką. Coface Arena w Moguncji może pomieścić 26 600 widzów, a pojemność Imtech Areny w Hamburgu wynosi 57 274 miejsc.

5 marca zaplanowano kolejny mecz, ale przeciwnik nie jest jeszcze znany. Wiele mówiło się o tym, że rywalem biało-czerwonych ma być Rosja, ale Mateusz Borek poinformował na Twitterze, że w marcu taka potyczka nie dojdzie do skutku.

Pod koniec listopada Kazimierz Greń poinformował portal SportoweFakty.pl, że PZPN czyni starania, aby Polacy zagrali z Hiszpanią. - Nie oszukujmy się, my w rankingu jesteśmy bardzo nisko i chcielibyśmy być wyżej. Jeżeli takie zespoły klasowe chcą z nami grać, to powinniśmy to nawet brać w ciemno i grać z takimi drużynami, uczyć się od najlepszych. Tak jak powiedziałem, tylko się cieszyć jeżeli ktoś z tak wysokiej górnej półki chce z nami grać - komentował członek zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Komentarze (1)
avatar
marulek
22.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak dostajemy ze Słowacją u siebie 2:0, to lepiej niech odwołają i ten mecz w Niemczech... bo bedzie wstyd na cała Europę jak nas znokautują do "jaja".