Wychowanek Rakowa Częstochowa aż dziesięciokrotnie wpisał się na listę strzelców w T-Mobile Ekstraklasie i zimę spędzi w czubie klasyfikacji strzelców. 23-letni napastnik długo czekał na swoją szansę z prawdziwego zdarzenia w zabrzańskiej ekipie, ale gdy otrzymał już kredyt zaufania od Adama Nawałki, swoją grą zamknął usta wszelkim krytykom. - Bardzo się cieszę, bo wiadomo, że początek sezonu nie był wcale taki prosty, jak końcówka. Wiele osób po prostu uważało, że się nie nadaję i nie potrafię strzelać bramek. Najważniejsze, żeby robić "swoje". To się opłaciło - podkreśla Mateusz Zachara w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Młody napastnik był jedną z pierwszoplanowych postaci w Górniku w rundzie jesiennej. Zabrzanie 2013 rok zakończyli na drugiej pozycji w ligowej tabeli ze stratą pięciu oczek do Legii Warszawa. Wojskowi nie ustrzegli się jednak błędów i kilku potknięć. W ostatnich meczach podopieczni Ryszarda Wieczorka również złapali jednak zadyszkę i stracili kilka punktów. Zdaniem Zachary, ostatnie miesiące Górnik może zaliczyć do udanych. - Na pewno była to dla nas bardzo udana runda. Wiadomo, że Legia parę razy się potknęła, ale nie wykorzystaliśmy tego. Trzeba jednak wziąć też pod uwagę to, że nikt nie wierzył w to, że będziemy na drugim miejscu - dodaje napastnik wicelidera T-Mobile Ekstraklasy.
Znakomite występy Zachary nie umknęły selekcjonerowi Adamowi Nawałce i 23-latek znalazł się w krajowym składzie reprezentacji na styczniowe zgrupowanie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Częstochowianin tym samym stanie przed szansą debiutu w narodowym zespole. - Na pewno lekkie zaskoczenie było. Jakieś tam głosy do mnie dochodziły, że mogę zostać powołany, ale to na pewno zaskoczenie i bardzo przyjemne uczucie. To będzie dla mnie znakomite doświadczenie. Na pewno będę chciał powalczyć o miejsce, a jak będzie, to zobaczymy - zaznacza najskuteczniejszy obecnie gracz ekipy z Roosvelta.
Nie tylko selekcjoner reprezentacji Polski docenił klasę 23-latka. Znakomita runda jesienna sprawiła, że Zachara znalazł się w kręgu zainteresowań kilku europejskich klubów m.in. Vitesse Arnhem, NEC Nijmegen, SC Heerenveen, czy FC Koeln. W czerwcu kończy się umowa napastnika z zabrzańskim klubem. Przed 23-latkiem bardzo poważna decyzja. - Na tą chwilę nie ma nic konkretnego. Jak coś się pojawi, to na pewno to rozważę - puentuje Mateusz Zachara.