Jewhen Konoplianka nie dla Liverpoolu. "Jestem zdruzgotany"

Przenosiny Jewhena Konoplianki z Dnipro Dniepropietrowsk do Liverpoolu miały być jednym z najważniejszych wydarzeń ostatniego dnia styczniowego okna transferowego w Europie.

Miały być, ponieważ Ukrainiec ostatecznie nie trafił na Anfield Road, choć walka The Reds o pozyskanie 26-letniego skrzydłowego trwała do północy. Sam Jewhen Konoplianka szybko uzgodnił z Liverpoolem warunki 5,5-letniego kontraktu, a Dnipro początkowo przyjęło ofertę Anglików opiewającą na 15 mln funtów, ale im bliżej było zamknięcia "okienka", tym paradoksalnie dalej było od finalizacji transferu, choć zezwolono zawodnikowi na badania medyczne, które przeprowadzono na Ukrainie.

Sky Sports informuje, że w sprawie 31-krotnego reprezentanta Ukrainy do Dniepropietrowska udał się dyrektor wykonawczy Ian Ayre, ale nic nie wskórał. Prezes Dnipro Ihor Kołomojski na ostatniej prostej zażądał przedstawienia gwarancji bankowych, których w ostatnich godzinach okienka Liverpool nie był w stanie przedstawić.

- Jestem zdruzgotany - napisał na Twitterze agent pilotujący niedoszły transfer James Lippett
- Jestem zdruzgotany - napisał na Twitterze agent pilotujący niedoszły transfer James Lippett

Pozyskanie skrzydłowego było jedynym celem transferowym Brendana Rodgersa na zimowe okno transferowe. Wcześniej The Reds przegrali z Chelsea Londyn wyścig o Mohameda Salaha z FC Basel.

Źródło artykułu: