Chelsea Londyn była liderem przed tą kolejką, ale przewaga punktu nad Arsenalem Londyn i dwóch nad Manchesterem City sprawiały, że nawet remis spowodowałby utratę pierwszej pozycji i spadku nawet na trzecią lokatę.
The Blues pierwszej połowy nie zagrali olśniewająco. Mimo to zdobyli bramkę tuż przed przerwą, kiedy po rzucie rożnym gola głową zdobył Branislav Ivanović. Dla Serba było to trzecie trafienie w tym sezonie, a drugie w tym miesiącu. Wcześniej zapewnił zwycięstwo w pojedynku z Manchesterem City.
Tym razem szczęśliwego happy endu nie było. Trzy minuty przed końcem spotkania Victor Anichebe zdobył bramkę podsumowując ambitną grę The Baggies. Gospodarze nie poddali się i ich wysiłki zostały w końcówce meczu wynagrodzone.
Na KC Stadium czyste konto zachował Artur Boruc, a Southampton zdobyło cenne trzy punkty, które pozwoliły im awansować na ósmą pozycję. Polski bramkarz miał niewiele pracy, a dziennikarze brytyjskiej stacji telewizyjnej Sky Sports przyznali mu notę "sześć" pisząc w komentarzu, że miał już wiele trudniejszych meczów. Święci zbliżyli się na odległość dwóch punktów do Manchesteru United, który w środę zagra z Arsenalem Londyn.
Tymczasem trzecie z rzędu zwycięstw odniósł West Ham United i Młoty dzięki temu wydostały się z dna tabeli i zajmują już dziesiąte miejsce.
Wyniki wtorkowych meczów 26. kolejki Premier League:
West Bromwich Albion - Chelsea 1:1 (0:1)
0:1 - Ivanovic 45'
1:1 - Anichebe 87'
West Ham United - Norwich City 2:0 (0:0)
1:0 - Collins 84'
2:0 - Diame 90'
Hull City - Southampton 0:1 (0:0)
0:1 - Fonte 69'
Cardiff City - Aston Villa 0:0
A tak na poważnie, to szykuje się świetny mecz i kolejny test dla Kanonierów.