Polski weekend w Europie: Szalony Sapela w Azerbejdżanie, gol "Mierzeja", asysty Soboty, "Grosika" i Klicha (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ruszamy z nowym cyklem na SportoweFakty.pl. Co tydzień w jednym miejscu znajdziecie najważniejsze informacje dotyczące występów Polaków grających na co dzień za granicą.

Zaczniemy od szalonego meczu z udziałem Łukasza Sapeli w dalekim Azerbejdżanie. A raczej z Sapelą w roli głównej! Polski bramkarz Ravana Baku w niedzielnym meczu 23. kolejki tamtejszej ekstraklasy z Qabala FK (0:0)... obronił dwa rzuty karne i wyleciał z boiska z czerwoną kartką za niesportowe zachowanie! Wychowanka GKS-u Bełchatów delikatnie poniosło po obronie drugiej "11".

Zobacz, jak Sapela bronił rzuty karne z Qabalą i za co wyleciał z boiska: [wrzuta=8GAzW8DyZ37,mmkk07]

Nieco zapomniany golkiper jest zawodnikiem klubu z Baku od lata 2012 roku. W minionym sezonie zaliczył 18 ligowych występów. Ten niecodzienny z Qabalą był natomiast jego 23. w bieżących rozgrywkach. Puścił w nich 42 bramki, a czterokrotnie zachował czyste konto.

Przenosimy się bliżej Europy, ale geograficznie wciąż jesteśmy w Azji. W niedzielnym meczu 22. kolejki tureckiej Super Lig z Kayserisporem (2:1) swoją drugą ligową bramkę w tym sezonie zdobył Adrian Mierzejewski z Trabzonsporu.

"Mierzej" w ten sposób przypomniał o sobie Adamowi Nawałce, który pominął 28-latka w powołaniach na marcowy mecz towarzyski ze Szkocją. Mierzejewski rozegrał w tym sezonie już 30 oficjalnych spotkań w barwach Trabzonsporu, w których strzelił 5 bramek i zaliczył 10 asyst.

Zobacz ładnego gola Mierzejewskiego z Kayserisporem: [wrzuta=88iYMitMRpz,mmkk07]

Wysoką formę utrzymuje w ostatnich tygodniach Mateusz Klich, który z kolei wraca do reprezentacji Polski po pauzie spowodowanej kontuzją stopy. Polski pomocnik PEC Zwolle w sobotnim meczu Eredivisie z Heraclesem Almelo (1:1) zaliczył swoją szóstą asystę w sezonie.

Bilans 24-letniego pomocnika w trzech ostatnich meczach to gol i dwie asysty. Ogółem w tym sezonie zdobył dwie bramki i zaliczył sześć asyst. Klich jest w pierwszej "10" pomocników Eredivisie w prestiżowym rankingu Voetbal International i Gillette. O miejscu w klasyfikacji decyduje średnia ocen za ligowe występy.

Zobacz asystę Klicha z Heraclesem: [wrzuta=6Bc9JYy5r1P,mmkk07]

Waldemar Sobota dołożył natomiast swoją cegiełkę do wysokiego zwycięstwa (5:2) Club Brugge z OH Leuven. Polski skrzydłowy asystował przy golu Jespera Jorgensena na 3:0. W 19 występach w belgijskiej Jupiler Pro League reprezentant Polski zaliczył w sumie 3 asysty i zdobył 3 bramki.

Zobacz asystę Soboty z OH: [wrzuta=7vFOxtB8wst,mmkk07]

Punkty w klasyfikacji kanadyjskiej zaczął zbierać też Kamil Grosicki ze Stade Rennes. W drugim ligowym spotkaniu z rzędu "Grosik" zaznaczył swój pobyt na boisku asystą przy trafieniu kolegi z zespołu. W niedzielnym meczu 26. kolejki francuskiej Ligue 1 z FC Nantes (3:0) po jego podaniu na listę strzelców wpisał się Anders Konradsen. Dzięki temu zwycięstwu czerwono-czarni mają już 9 punktów przewagi nad strefą spadkową.

Bilans niespełna miesięcznej przygody Grosickiego z Rennes to pięć występów i dwie asysty

Zobacz asystę Kamila Grosickiego z FC Nantes: [wrzuta=5J0PAywqDFr,mmkk07]

O niedzielnym starciu z Athletic Bilbao będzie chciał szybko zapomnieć Damien Perquis z Betisu Sewilla. Były reprezentant Polski w ciągu sześciu minut obejrzał dwie żółte kartki i wyleciał z boiska.

Francuz z polskim paszportem pojawił się na boisku po raz pierwszy raz od pamiętnego podwójnego złamania szczęki. Koszmar stopera rozpoczął się po pół godzinie gry, kiedy podciął przed polem karnym Ikera Muniaina. Sędzia się pomylił, wskazując na "wapno", a Perquisa ukarał żółtą kartką. Chwilę później wściekły Perquis zasłużył na drugie "żółtko" i wyleciał z boiska.

Zobacz, jak Damien Perquis zapracował na czerwoną kartkę: [wrzuta=3HNDm6zdUpA,guaje] [wrzuta=29jaDJEziKC,guaje]

Źródło artykułu:
Łukasz Sapela zasłużył swoim zachowaniem na czerwoną kartkę?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Szarold
24.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajna bramka Mierzeja i piękny występ Sapeli a gest to wynik emocji i tyle  
klops22
24.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hahaha, już po pierwszym karnym gość pokazywał "wała", a potem dopracował gest :D Bramkarze to mają korbę: wcześniej Szczęsny, teraz ten :D  
avatar
ekSeL
24.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No co zrobił Sapela? Pokazał gest Kozakiewicza :D