Grupa Lecha rozpoczyna rozgrywki Pucharu UEFA

W czwartek rozpoczną się rozgrywki fazy grupowej Pucharu UEFA. Polskich kibiców najbardziej interesować będą poczynania zespołów występujących w grupie H, do której przydzielony został Lech Poznań. Jedyny polski klub występujący jeszcze w europejskich pucharach w tej kolejce pauzuje.

O godzinie 18:00 CSKA Moskwa zmierzy się z Deportivo La Coruna. Faworytem tego spotkania są gospodarze. Trener Lecha, Franciszek Smuda uważa, że na sztucznej murawie, która położona jest na stadionie na Łużnikach, gra się bardzo trudno. - Dla mnie faworytem tego meczu jest CSKA. W Moskwie każdemu będzie ciężko wygrać, ponieważ jest tam sztuczna murawa. Nawet reprezentacja Anglii narzekała, że źle się tam czuła i mecze nie powinny być rozgrywane na tego typu nawierzchniach - mówi szkoleniowiec Lecha. - My jadąc do Moskwy na mecz, musimy przeprowadzić trzy lub cztery treningi, bo na sztucznej trawie gra się zupełnie inaczej.

W drugim meczu pierwszej kolejki grupy H Nancy podejmować będzie Feyenoord Rotterdam. Oba zespoły od początku sezonu prezentują się znacznie poniżej oczekiwań. - Jest to mecz na remis, choć Nancy jest groźne u siebie, podczas gdy wyjazdach nie ma już takiej amunicji - twierdzi Smuda.

Poznaniacy są zadowoleni, że na początku pauzują, bowiem będą mieli okazję przyjrzeć się swoim rywalom. Do Moskwy pojechali Włodzimierz Małowiejski oraz dyrektor sportowy, Marek Pogorzelczyk. Oprócz obserwowania CSKA i Deportivo, wysłannicy Kolejorza dopną szczegóły pobytu poznańskiego klubu w Moskwie przy okazji meczu trzeciej kolejki fazy grupowej Pucharu UEFA. Na pojedynek Nancy z Feyenoordem udał się asystent Franciszka Smudy, Marek Bajor.

Komentarze (0)