Burzliwy dialog Franciszka Smudy i Ryszarda Tarasiewicza

Niezwykle ciekawy przebieg miała konferencja prasowa po spotkaniu Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław, w trakcie której doszło do słownej konfrontacji Franciszka Smudy z Ryszardem Tarasiewiczem. Mecz zakończyło się remisem 1:1, co o wiele bardziej cieszyło gości, bowiem poznaniacy stracili kolejne punkty i ich szansa na zdobycia mistrzostwa Polski robi się coraz mniejsza.

Podział punktów mógł satysfakcjonować tylko i wyłącznie wrocławian, którzy po dziesięciu kolejkach maja na swoim koncie siedemnaście punktów, tyle samo co Lech. Poznaniakom coraz bardziej oddala się wizja zdobycia mistrzostwo Polski. Po meczu obaj trenerzy byli w odmiennych nastrojach, choć emocję udzieliły się obu.

Konferencja prasowa rozpoczęła się standardowo - od podsumowania meczu przez obu trenerów. Najpierw głos zabrał Ryszard Tarasiewicz. - Moim zawodnikom należą się słowa uznania. W każdym meczu wyjazdowym staramy się grać tak jak na własnym boisku. Zagraliśmy dobre spotkanie, w które włożyliśmy dużo serca i energii. Przy odrobinie spokojniejszej grze moglibyśmy się w końcówce pokusić o zdobycie drugiej bramki. Nasze akcje były bardziej przemyślane niż długie piłki grane przez poznański zespół, który na pewno ma większy potencjał od Śląska - mówił szkoleniowiec Śląska.

Franciszek Smuda mimo kolejnej straty punktów nie miał piłkarzom zbyt wiele do zarzucenia. - Nie zdobyliśmy trzech punktów, ale na pewno zespół dał z siebie wszystko. Możemy mieć do siebie pretensje jedynie o niewykorzystane sytuacje jakie sobie stworzyliśmy. Śląsk grał tak skondensowaną obroną, że ciężko było ją przejść. Widać jak wielką wartość ma dla nas Rengifo. Chcieliśmy jak najszybciej rozgrywać piłkę i zdobyć bramkę, a wtedy popełnia się najwięcej błędów. Każdy myśli już, że zaprzepaściliśmy szanse na mistrzostwo. Liga jest długa i będziemy walczyć do końca - ocenił mecz trener Lecha.

Zanim zrobiło się ciekawiej Smuda wyjaśnił przyczynę zmiany Piotra Reissa na Bartosza Bosackiego, który jest nominalnym środkowym obrońcą, a wszedł jako prawy pomocnik. - Liczyłem na stałe fragmenty gry, które często mieliśmy. Bartek gra lepiej głową od Piotrka. Więcej ofensywnych zawodników na ławce nie mieliśmy - tłumaczył "Franz".

Ryszard Tarasiewicz nie mógł do Poznania zabrać Sebastiana Dudka oraz Tomasza Szewczuka. Dodatkowo do Wrocławia wrócić musieli Jacek Banaszyński, Sebastian Mila oraz Remigiusz Sobociński. Jeden z dziennikarzy zapytał trenera wrocławian czy nie miał obawy po wyjeździe tych zawodników. Wtedy rozpoczął się najciekawszy okres konferencji. Szkoleniowcy obu drużyn wdali się w niezbyt przyjazny dialog.

Tarasiewicz: Jeżeli trenerowi Smudzie brakowało Rengifo, czy jak on tam ma, to co ja mam powiedzieć?

Smuda: Powiedziałem, że żałuję, że nie mógł zagrać Rengifo, bo jest nam potrzebny, a to czy…

Tarasiewicz: …A mi jest potrzebny Mila…

Smuda: … Ale mnie to nie interesuje. W naszej lidze wystarczy jak piłkarze przeszkadzają i już jest trudno wygrać spotkanie. Widzimy to w każdym meczu, że drużyny nastawiają się na przeszkadzanie i skontrowanie.

Tarasiewicz: Nie wydaje mi się, że tylko przeszkadzaliśmy.

Smuda: Jeżeli nie przeszkadzaliście, a graliście to bardzo przepraszam.

Kto wie co działo by się dalej, gdyby coraz bardziej burzliwej polemiki nie przerwała Joanna Dzios, rzecznik prasowy Lecha. Kolejne pytania dziennikarzy drążyły jednak temat, który poróżnił obu trenerów.

Smuda: Musimy się liczyć z tym, że wiele zespołów będzie grało tylko z kontry. Takie kluby jak Wisła, Legia, Polonia czy nawet Bełchatów idą na wymianę ciosów. Są jednak kluby, które tylko spekulują, tak jak trener Tarasiewicz powiedział, że brakowało mu zawodników, to przecież nie będzie grał na wymianę ciosów i ja to rozumiem.

Tarasiewicz: Jest taka różnica, że ja przed meczem nie płakałem, że brakuje mi zawodników, a wiadomo jaki jest potencjał pana piłkarzy.

Smuda: A widział pan u mnie łezkę? Przecież ja nie płaczę.

Tarasiewicz: Jest pan zakatarzony podobnie jak ja.

W dyskusję z trenerem Lecha wdał się również jeden z wrocławskich dziennikarzy, który nie podzielał zdania Smudy, co do przebiegu spotkania.

Smuda: Widział pan mecz?

Dziennikarz: Widziałem.

Smuda: To widział pan na jakiej połowie graliśmy.

Dziennikarz: W drugiej połowie, to Śląsk grał na połowie Lecha.

Smuda: Oł, to pan widział ten mecz.

Tym ironicznym stwierdzeniem trenera Kolejorza zakończyła się konferencja prasowa, która dostarczyła chyba więcej wrażeń niż cały mecz, który stał na niskim poziomie. Trenerzy udali się do szatni swoich zespołów nie podając sobie nawet ręki.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (876 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.