Radosny futbol zespołu Eugena Polanskiego, Hoffenheim dystansuje nawet Liverpool i Barcę

1899 Hoffenheim ma najsłabszą defensywę w Bundeslidze, za to w ataku ustępuje tylko Bayernowi Monachium. Gdy na murawę wychodzą Eugen Polanski i spółka, duża liczba goli jest gwarantowana.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Piłkarze 1899 Hoffenheim w 27 pojedynkach ligowych w tym sezonie zdobyli aż 60 goli i pod tym względem w Bundeslidze lepszy jest tylko Bayern Monachium z 79 trafieniami. Bramkarze zespołu z Rhein-Neckar Arena wyciągali natomiast piłkę z siatki aż 59-krotnie i tutaj Wieśniaki nie mają sobie równych na krajowym podwórku. Na drugim miejscu z największą liczbą straconych goli jest Hamburger SV (56).

119 bramek daje niesamowitą średnią 4,41 gola na jedno spotkanie - zdecydowanie najlepszą w pięciu czołowych ligach Europy! Za plecami podopiecznych Markusa Gisdola plasuje się Liverpool FC (średnia 3,96), FC Barcelonę i Real Madryt (3,76) oraz Manchester City (3,65). W Polsce najwięcej goli pada w pojedynkach Legii Warszawa (3,03).

Skąd bierze się tak duża liczba bramek Hoffenheim? Trener Gisdol w ataku ma do dyspozycji niezwykle bramkostrzelny tercet Roberto Firmino - Kevin Volland - Anthony Modeste, za to w obronie występują zawodnicy niedoświadczeni: 21-letni Jannik Vestergaard i 18-letni Niklas Suele, którym często zdarzają się pomyłki. Co ciekawe, Wieśniaki tylko w jednym meczu w tym sezonie zdołały zachować czyste konto (3:0 z HSV).
W meczach zespołu Eugena Polanskiego kibice nie mogą narzekać na nudę W meczach zespołu Eugena Polanskiego kibice nie mogą narzekać na nudę
Żaden z 27 pojedynków Hoffenheim nie zakończył się bezbramkowym remisem, a jeden gol padł tylko w konfrontacji z Brunszwikiem (0:1). Najwyższe wyniki to 5:1 z HSV, 3:3 z Freiburgiem, 2:6 ze Stuttgartem, 3:3 z Schalke, 4:4 z Werderem, 6:2 z Wolfsburgiem i 2:4 z Mainz. W środowy wieczór Eugena Polanskiego i spółka również dostarczyli swoim kibicom wrażenie, pokonując 3:1 Herthę.

Na radosnym i nastawionym na atak futbolu Hoffenheim wychodzi niezbyt korzystnie, ponieważ w tabeli Bundesligi zajmuje 10. pozycję. To wynik znacznie lepszy niż w poprzednim sezonie, który zakończył się walką w barażach o utrzymanie, ale niespełniający oczekiwań włodarzy klubu. Liczyli oni na to, że w szóstym sezonie w Bundeslidze drużyna wreszcie po raz pierwszy zdoła awansować do europejskich pucharów.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Bundesliga: Nowy, zaskakujący rywal Roberta Lewandowskiego do tytułu króla strzelców

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×