Najlepsi I-ligowcy 22. kolejki wg SportoweFakty.pl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

PGE GKS Bełchatów wrócił na pozycję wicelidera i ma aż trzech przedstawicieli w jedenastce kolejki. Towarzyszą im rutyniarze z głośnymi nazwiskami.

Marcin Cabaj (Sandecja Nowy Sącz, 3*) - pierwszy z grona tych zawodników, których rozpoznaje prawie cała piłkarska Polska. Marcin Cabaj uratował Sandecji bezbramkowy remis z Arką Gdynia. Kilkakrotnie wykazał się gibkością na linii i nie pozwolił wrzucić sobie za kołnierz żadnego z centrostrzałów. Cabaj może być w najbliższych dniach sennym koszmarem Piotra Tomasika, którego pokonał w sytuacjach sam na sam. Po prostu zapora nie do przejścia.

* - liczba nominacji do "11" kolejki

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Adrian Basta (PGE GKS Bełchatów, 3) - tydzień po tygodniu wyróżniamy skrajnego obrońcę PGE GKS-u. Adrian Basta był bardzo aktywny na swojej stronie boiska, umiejętnie poczynał sobie w obronie, często zapędzał się pod pole karne Olimpii Grudziądz. Po jednej z takich wycieczek mógł wracać szczególnie szczęśliwy - Basta zdobył gola, który ostatecznie dał bełchatowianom zwycięstwo.

Lukas Bielak (Górnik Łęczna, 1) - wyróżniała go pewność z interwencjach. Tak na ziemi, jak i w powietrzu dobrze rozbijał ataki Okocimskiego Brzesko. Brał udział w konstruowaniu akcji, a na deser strzelił ważną bramkę na 2:2.

Marcin Biernat (Puszcza Niepołomice, 2) - w 36. minucie meczu ze Stomilem Olsztyn wybił piłkę praktycznie z linii bramkowej po strzale Piotra Darmochwała. Blok obronny Puszczy Niepołomice ponownie zagrał na zero i tak jego filarom, jak i Dariuszowi Wójtowiczowi chapeau bas za dużą pracę wykonaną przed rundą wiosenną.

Rafał Grzelak (Dolcan Ząbki, 1) - Grzelak rozpoczynał przygodę z poważnym futbolem w Wiśle Płock. Tam nie wiązano z nim większych nadziei i pożegnano go bez żalu. W niedzielę Grzelak wbił byłemu klubowi przepięknego gola z ok. 30 metrów i praktycznie odebrał nadzieję na korzystny rezultat. Szczególna satysfakcja gwarantowana.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Szymon Sobczak ma za sobą grę w Termalice Bruk-Bet Nieciecza
Szymon Sobczak ma za sobą grę w Termalice Bruk-Bet Nieciecza

Szymon Sobczak (Energetyk ROW Rybnik, 1) - Sobczak stara się nawiązać swoją grą do oczekiwań, które niegdyś z nim wiązano. W niedzielę dał o sobie znać świetną zmianą w 46. minucie. Wszedł na boisko za słabego Vrto i pokazał jak dobrym jest dryblerem i szybkościowcem. Rozruszał skrzydła ROW-u, raz po raz nękał obrońców Floty Świnoujście i wywalczył rzut karny, po którym gospodarze objęli prowadzenie.

Marcin Burkhardt (Miedź Legnica, 1) - niemal nieustannie pod grą, nie bał się brać na siebie odpowiedzialności. Dwukrotnie starał się pokonać Rafała Dobrolińskiego. Ostatecznie ta sztuka mu się nie udała, w zamian należy przypisać mu zasługi przy pierwszym samobóju Mateusza Kamińskiego. Bez Burkhardta zwycięstwo Miedzi z kandydatem do awansu nie byłoby raczej tak okazałe.

Wojciech Trochim (Kolejarz Stróże, 3) - nie był to idealny występ Trochima. Przydarzyło mu się trochę strat i spóźnionych powrotów na własną połowę, jednak w decydujących momentach okazał się niezastąpiony. Najpierw wywalczył rzut karny, który został przestrzelony przez Marcina Stefanika, a następnie sam podszedł do kolejnej jedenastki. Nie pomylił się i tym samym dał Kolejarzowi pierwsze zwycięstwo po 12 kolejkach posuchy.

Daniel Feruga (Energetyk ROW Rybnik, 3) - wrócił "stary, dobry Feruga", który strzela gole, rozprowadza akcje i posyła mierzone podania. Zwyżka formy przyszła na mecz z Flotą Świnoujście, który ROW powinien rozstrzygnąć na swoją korzyść. Po objęciu prowadzenia miał świetną sytuację na podwojenie przewagi, a gola stracił z rzutu karnego w doliczonym czasie.

Michał Mak (PGE GKS Bełchatów, 8) - stały gość zestawienia przemienił się zimą z super-strzelby w precyzyjnego dogrywającego. Po wzmocnieniu linii ataku PGE GKS-u Michał Mak może skupić się na realizowaniu zadań skrzydłowego i wydatnie korzysta ze swobody. W niedzielę zanotował asystę, a w samej końcówce huknął w poprzeczkę.

Hristijan Kirovski (PGE GKS Bełchatów, 1) - w 22. kolejce napastnicy nie powalili formą na kolana. Trochę z braku laku stawiamy na Kirovskiego - autora gola na 1:1, który pozwolił drużynie Kamila Kieresia szybko wrócić do gry w starciu z Olimpią Grudziądz. Koledzy nie bali się szukać go w polu karnym, co sygnalizuje, że szybko obdarzyli go zaufaniem. Być może udana partia da mu kopa, a GKS doczeka się wreszcie napastnika z prawdziwego zdarzenia, na którego czeka od czasów Dawida Nowaka.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Ławka rezerwowych: Łukasz Radliński (Kolejarz Stróże) - Paweł Sasin (Górnik Łęczna), Alexis Norambuena (PGE GKS Bełchatów), Mateusz Szwoch (Arka Gdynia), Michał Nawrot (Can-Pack Okocimski Brzesko), Tomasz Mokwa (Flota Świnoujście), Mateusz Szczepaniak (Miedź Legnica).

Źródło artykułu:
Komentarze (0)