Marcin Żewłakow wybiegł na murawę w 86. minucie meczu. Natomiast Kamil Kosowski przebywał na boisku od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego głównego. Jednak pomocnik nabawił się w sobotnim pojedynku urazu. Pierwsze doniesienia z Wyspy Afrodyty mówiły o tym, iż jest to prawdopodobnie poważna kontuzja.
Już w poniedziałek sztab medyczny APOEL-u wykonał badanie ultrasonograficzne (USG), które wykazało nieznaczne uszkodzenie mięśnia uda. Lekarze zalecili Polakowi kilkudniowy odpoczynek od futbolu. W czwartek zostanie ponownie sprawdzony stan zdrowia naszego rodaka.
Są raczej małe szanse na to, aby Kosowski wystąpił w najbliższym pojedynku ligowym przeciwko zespołowi Enosis Neon Paralimni. Wszystko wskazuje na to, iż sztab szkoleniowy będzie oszczędzał Polaka w sobotę. Były zawodnik Wisły Kraków powinien być w pełni sił na mecz z Alki Larnaka, który zaplanowano na 9 listopada.