Z tureckiej Ekstraklasy do Lechii Gdańsk?

Michał Gałęzewski 28 Października 2008, 11:50

Tomas Sedlak ma 25 lat. Jest środkowym pomocnikiem, mierzy 178 centymetrów wzrostu i waży 71 kilogramów. Grał już w eliminacjach do Champions League i w Pucharze UEFA. - Jest to piłkarz, który swego czasu grał na Słowacji, nawet w eliminacjach do Champions League w zespole MFK Ruzomberok. Turcy z Gaziantesporu go kupili i doznał kontuzji ponad rok temu, po czym rozwiązali z nim kontrakt. Jest teraz wolny, a my akurat szukamy kreatywnego zawodnika do środka pomocy - powiedział naszemu portalowi Radosław Michalski, dyrektor sportowy Lechii Gdańsk.

Dyrektor sportowy gdańskiego klubu opowiada o nowym testowanym zawodniku. - W lidze tureckiej praktycznie nie zaistniał, gdyż zerwał więzadła krzyżowe. Zaliczył jednak debiut w tamtejszej Ekstraklasie. W tym sezonie jeszcze nie grał w rozgrywkach ligowych. Turcy w przypadku kontuzji rozwiązują kontrakty z zawodnikami. Do tej pory Tomas Sedlak sądzi się o pieniądze. Jest jednak wolnym piłkarzem, aktualnie doszedł już do siebie, nie ma śladu po kontuzji i postanowiliśmy go zobaczyć. Jeżeli kogoś z ligi słowackiej kupuje się za pareset tysięcy Euro do Turcji, to znaczy że umie grać w piłkę. Aktualnie jest kilka dni przerwy, można zobaczyć chłopaka, to nic nie kosztuje - tłumaczy Michalski.

Jak długo Sedlak będzie na testach w Lechii? - Piłkarz ten będzie na testach do piątku, po czym wraz z trenerem będziemy podejmować decyzję odnośnie jego przyszłości - odpowiada Michalski.