Na razie ostatnie premiowane udziałem w Lidze Mistrzów miejsce zajmują właśnie podopieczni Arsene Wengera, jednak to nie oni znajdują się w najlepszej sytuacji. Największe nadzieje na dostanie się do upragnionej strefy może mieć Everton. Aktualnie ekipa Roberto Martineza traci do londyńczyków jeden punkt, lecz ma do rozegrania zaległy mecz z Crystal Palace, w którym będzie faworytem. Jeśli zwycięży, to przy równej liczbie spotkań będzie mieć dwa oczka więcej od Arsenalu.
Z przyczajenia czwórkę mogą też zaatakować Tottenham Hotspur, a nawet Manchester United. Te zespoły mają sporą stratę do Kanonierów (odpowiednio pięć i siedem oczek), ale jeśli główni rywale nie będą regularnie zwyciężać, to jeszcze wiele może się zdarzyć.
Jeśli chodzi o terminarz, to wydaje się, że w najlepszej sytuacji jest Arsenal. Drużyna z Emirates Stadium aż trzy razy zagra u siebie i nie będzie mieć ani jednego renomowanego rywala. Everton o takim komforcie może tylko pomarzyć, bo podejmie jeszcze Manchester United oraz Manchester City.
Koguty mają podobny układ pojedynków jak Kanonierzy, tyle że czeka ich więcej wyjazdów (trzy). Z kolei dla wciąż aktualnego mistrza Anglii kluczowa może być konfrontacja z Evertonem. Gdyby Czerwonym Diabłom udało się ją wygrać, to później będą mieć łatwiej, bo nie dość, że trzy razy z rzędu wystąpią na Old Trafford, to we wszystkich potyczkach do końca sezonu będą faworytami.
4. ARSENAL LONDYN - 64 pkt.
West Ham United (D)
Hull City (W)
Newcastle United (D)
West Bromwich Albion (D)
Norwich City (W)
5. EVERTON - 63 pkt.
Sunderland (W)
Crystal Palace (D)
Manchester United (D)
Southampton (W)
Manchester City (D)
Hull City (W)
6. TOTTENHAM HOTSPUR - 59 pkt.
West Bromwich Albion (W)
Fulham Londyn (D)
Stoke City (W)
West Ham United (W)
Aston Villa (D)
7. MANCHESTER UNITED - 57 pkt.
Everton (W)
Norwich City (D)
Sunderland (D)
Hull City (D)
Southampton (W)