Odkąd Robert Lewandowski odmówił przedłużenia kontraktu z Borussią Dortmund i zdecydował się przyjąć ofertę Bayernu Monachium, opinie kibiców czarno-żółtych na temat napastnika są podzielone. Część z nich jest wdzięczna Polakowi za cztery sezony znakomitych występów w zespole Juergena Kloppa, ale część uważa go - podobnie jak Mario Goetzego - za zdrajcę.
Przed przenosinami do stolicy Bawarii "Lewy" rozegra jeszcze pięć spotkań dla klubu z Zagłębia Ruhry. Dwa z nich będą miały miejsce na Signal Iduna Park - 19 kwietnia z FSV Mainz i 3 maja z 1899 Hoffenheim. Po raz ostatni 25-latek założy trykot Borussii 17 maja w finale Pucharu Niemiec na stołecznym Olympiastadion.
Czy kibice Borussii podziękują Lewandowskiemu za ponad 180 występów i 100 goli w ich drużynie? Hans-Joachim Watzke jest przekonany, że fani nie będą żywić urazy do piłkarza. - Przed Lewandowskim wielki finał tego sezonu w Berlinie, a wspaniale zostanie pożegnany przez kibiców także w Dortmundzie podczas ostatniego spotkania. Jestem przekonany, że na to zasłużył - tłumaczy prezes BVB.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Sympatyków Borussii z pewnością stać na stworzenie niezapomnianej atmosfery i wzruszenie Lewandowskiego. Piękne chwile przeżył w 2011 roku Brazylijczyk Dede, który występował w dortmundzkiej drużyny przez 13 sezonów, po czym przeniósł się do tureckiego Eskisehirsporu.
W taki sposób Borussia żegnała Dede: