2 
Latem 2012 roku Hamburger SV pozyskał Artioma Rudneva z Lecha Poznań za 3,5 mln euro, licząc, że bramkostrzelny napastnik podbije Bundesligę. Podczas półtorarocznej przygody Łotysza z hamburskim klubem wiodło mu się nie najlepiej, a w 43 występach wpisał się na listę strzelców 14 razy.
Ponieważ w rundzie jesiennej obecnego sezonu Rudnev sporadycznie pojawiał się na placu gry, sternicy HSV zgodzili się wypożyczyć go do poszukującego snajpera Hannoveru 96. W dwóch pierwszych pojedynkach 26-latek pokonywał bramkarzy drużyn przeciwnych, ale potem wiodło mu się już tylko gorzej. Do tej pory w 14 meczach zdobył ledwie 3 bramki.
Aż do końca kwietnia działacze Hannoveru mieli możliwość wykupienia Rudneva, jednak poinformowali, że z uprawnienia tego nie skorzystają. To oznacza, że autor 33 goli w T-Mobile Ekstraklasie począwszy od 1 lipca ponownie będzie zawodnikiem klubu z Hamburga, z którym wiąże go kontrakt do 2016 roku.
Jeśli Rudnev zdecyduje się na pozostanie w HSV, bardzo możliwe, że będzie występował w 2. Bundeslidze, ponieważ zespół Mirko Slomki jest bliski spadku z najwyższej klasie rozgrywkowej, zajmując 16. pozycję w tabeli na dwie kolejki przed zakończeniem obecnych rozgrywek. Występy na zapleczu elity z pewnością nie są spełnieniem marzeń byłej gwiazdy Kolejorza.
