Zmiana na tym stanowisku była konieczna po tym, jak w poniedziałek swoją rezygnację ogłosił Dariusz Siekliński, który wywalczył z zespołem awans do II ligi wschodniej. Limanovia Szubryt nie wygrała 4 ostatnich spotkań i znajduje się na ósmej pozycji, ostatniej premiowanej utrzymaniem. Do rozegrania pozostały jeszcze 4 kolejki, a Małopolanie mają trudny kalendarz. Czekają ich kolejno mecze z Olimpią Elbląg, Zniczem Pruszków, Legionovią Legionowo i Olimpią Zambrów. Trzy pierwsze zespoły to bezpośredni rywale w walce o ligowy byt.
[ad=rectangle]
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Robert Kasperczyk największe sukcesy w swojej pracy trenerskiej odnosił z Podbeskidziem Bielsko-Biała. W 2011 roku awansował z tym zespołem po raz pierwszy w jego historii do Ekstraklasy, a w sezonie 2011/2012 utrzymał Górali na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. W październiku 2012 roku został zwolniony i potem miał epizod w drugoligowej Stali Rzeszów. Pracował tam tylko 3 miesiące, ale w tym czasie zaliczył tylko jeden oficjalny mecz. Z końcem kwietnia tego roku został zwolniony z Motoru Lublin. Prowadził tę drużynę w 21 potyczkach II ligi wschodniej. Pięć zakończyło się wygraną, sześć remisami, a aż 10 porażkami. Teraz ma za zadanie uratować Limanovię Szubryt przed degradacją do III ligi.
- Mojemu poprzednikowi należy się szacunek za wykonaną tu pracę. Nasz cel jest jeden - utrzymanie w II lidze. Odbieram to jak nowe wyzwanie. Postanowiłem podjąć ryzyko, bo znam wielu zawodników Limanovii ze wspólnej pracy w innych klubach, lub z małopolskich boisk. Znam potencjał tego zespołu i wydaje mi się, że będę to mógł w tych 4 meczach wykorzystać - powiedział lokalnej telewizji TV 28 nowy szkoleniowiec beniaminka rozgrywek.